piątek, 14 grudnia 2012

Jaka kawa, taki kawosz

Jaka kawa, taki kawosz

Autorem artykułu jest Agnieszka Szynal-Tuleja


Parafrazując znane powiedzenie: jesteś tym, co jesz, można rzec: jesteś tym, co pijesz. Jak się okazuje nie bez powodu sięgamy po taką, a nie inną kawę. Jeśli wydaje wam się, że to kwestia tylko gustu, smaku, to współcześni psycholodzy szybko wyprowadzą was z błędu. Jest w tym coś więcej. To nasz charakter skłania nas do wyboru kawy.

Jeśli pijesz espresso jesteś typem człowieka humorzastego, miewasz zmienne nastroje. Nie brak ci jednak chęci do pracy, łatwo się nie poddajesz, brniesz do przodu, osiągasz cele i walczysz o przywództwo. Nie zadowalasz się podrzędnym stanowiskiem. Perfekcyjnością wykazujesz się także w sferze seksualnej, dlatego określenie doświadczony kochanek nie jest ci obce. Lojalność nie jest twoją mocną stroną. Zawody, które wykonują osoby pijące espresso to np. inżynier, prywatny przedsiębiorca, kierownik biura. Psycholog dr Alan Hirsch stwierdził, że pracownicy korporacji najczęściej sięgają po espresso lub białą kawę bez cukru.

Skąd takie wnioski?

Osoby pijące espresso to z reguły osoby będące w ciągłym biegu. Filiżanka mocnej kawy to sposób na naładowanie energii, raczej nie chwila relaksu.

Jeśli pijesz czarną kawę, bez dodatku mleka, jesteś typem minimalisty, poważnie podchodzącym do spraw życiowych. Jesteś dobrym materiałem na partnera i przyjaciela. Towarzyszą ci zmienne nastroje: raz jesteś zamknięty w sobie, innym razem wybuchasz niekontrolowanym entuzjazmem. Jesteś osobą kreatywną, nie brak ci twórczych pomysłów. Twój zawód to: dziennikarz, specjalista ds. reklamy lub marketingu, artysta grafik itd.

Skąd takie wnioski?

Nie pracujesz pod presją czasu, ponieważ w twoim przypadku ceni się nie ilość, a jakość.

Należysz do osób, pijących najbardziej popularną kawę rozpuszczalną, a więc jesteś człowiekiem radosnym, towarzyskim. Brak ci ambicji i przebojowości. Swoją osobowość najchętniej ukrywasz przed innymi. Twój zawód to: sekretarka, księgowy/księgowa, bibliotekarz/bibliotekarka, nauczyciel.

Skąd takie wnioski?

Twoja praca wymaga od ciebie częstych kontaktów z ludźmi i koncentracji, dlatego filiżanka kawy daje ci chwilę samotności i wytchnienia.

Jeśli pijesz latte, to mamy dla ciebie niezbyt dobrą wiadomość. Jesteś pozerem, udajesz kogoś, kim nie jesteś, tylko po to, by być lubianym i dostrzeganym w towarzystwie. Przykładasz większą wagę do pielęgnacji wyglądu zewnętrznego, niż kształtowania osobowości. Masz też wiele zalet: jesteś towarzyski, przebojowy, masz świetny kontakt z ludźmi, jesteś otwarty i pozytywnie nastawiony do świata. Twoje zawody to: przedstawiciel handlowy, kurier, doradca finansowy, agent nieruchomości.

Skąd takie wnioski?

Twoja praca wymaga od ciebie umiejętności wcielania się w rolę, w celu wzbudzenia zaufania oraz łatwego nawiązywania kontaktów międzyludzkich.

Jeśli jesteś fanem cappuccino to jesteś typem ekstrawertyka, a więc masz wiele zainteresowań, potrafisz szybko działać i myśleć pod wpływem stresu, nie lubisz bezczynności, osiągasz lepsze efekty pracy, jeśli jesteś motywowany i nagradzany. Kochasz rzeczy materialne, masz poczucie humoru, lubisz się śmiać. Łatwo cię zaciągnąć do łóżka, ale szybko się w nim nudzisz.

Pijesz wyłącznie kawę bezkofeinową? W takim razie jesteś osobą dynamiczną, aktywną, uprawiasz sport. Prowadzisz zdrowy tryb życia. Lubisz swoją pracę, która odpowiada twojemu stylowi życia. Twój dzień jest harmonijny i spokojny. Eksperymentów nie lubisz także w sypialni. Obracasz się w kręgu ludzi młodych duchem. Przykładowe zawody: naukowiec, przedszkolanka, instruktor fitness.

Jeśli nie pijesz kawy to pewnie zaczniesz, po tym co przeczytasz. Boisz się kawy, więc boisz się dorosłości i życia, wciąż pozostajesz dzieckiem. Jeśli już masz zacząć pić kawę, to zacznij od dobrej kawy.

---

http://www.kawalavazza.com.pl/

http://www.brodasystem.pl/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wróżba ukryta na dnie filiżanki

Wróżba ukryta na dnie filiżanki

Autorem artykułu jest Agnieszka Szynal-Tuleja


Kawa dla jednych jest napojem pobudzającym, wypijanym pospiesznie, dla innych napojem bogów, celebrowanym powolnym łykiem z zaangażowaniem wszystkich zmysłów. Nie oznacza to jednak, że w obu przypadkach nie miałaby dostarczać dobrej zabawy.

Bez względu na to, czy wierzymy we wróżby, czy nie, możemy zapewnić sobie rozrywkę przy jednoczesnym kontynuowaniu wielowiekowej tradycji, zapoczątkowanej przez Chińczyków. Oczywiście mowa o wróżeniu z fusów.

Jak się do tego dobrze przygotować? Wystarczy pamiętać, by naczynie było kremowe lub białe, pozbawione ozdób, najlepiej porcelanowe o rozszerzonych brzegach.

Kawę wypija osoba, której wróżba ma dotyczyć. Powinna trzymać filiżankę w prawej ręce. Po jej opróżnieniu należy odwrócić ją do góry dnem, wówczas resztki płynu znajdą się na spodku. Należy poczekać aż osad wyschnie. Znaki odczytuje się zazwyczaj od lewej strony do prawej i od brzegu filiżanki do dna.

Kształty znajdujące się w pobliżu ucha dotyczą obecnych wydarzeń w życiu. Te, które usytuowane są przy brzegu filiżanki spełnią się w najbliższej przyszłości, natomiast znajdujące się na dnie naczynia symbolizują wydarzenia należące do odległej przyszłości.

Obrazy utworzone z kawowych fusów mogą przyjąć przeróżną postać. Dla wprawionych ich odczytywanie jest banalnie proste, dla początkujących proponujemy ściągawkę:

CZŁOWIEK- zapowiada miłe zdarzenia i pomyślność w życiu.

PTAK-I są zwiastunem przejściowych kłopotów, drobnych problemów i smutku.

DRZEWO- pozwala spodziewać się długofalowych zmian w życiu, które potrwają co najmniej kilka miesięcy.

SSAKI- oznaczają wydarzenia wielkiej wagi, które w sposób znaczący zmienią twoje dotychczasowe życie.

RYBY- przepowiadają przyszłość związaną z finansami i dobrami materialnymi.

KWIATY- mówią o życiu uczuciowym i relacjach między zakochanymi.

ANIOŁ- symbolizuje wspaniałe wieści, szczęście.

BIŻUTERIA- oznacza prezenty.

BALON- wieści małe kłopoty, które szybko miną.

BĘBEN- to plotki i awantury.

BUDYNEK- przeprowadzka.

SŁODYCZE- przyjemności.

DRABINA- awans, kariera.

DZBAN- zdrowie.

OWOCE, UL- powodzenie w sprawach finansowych, dobrobyt.

GITARA, SERCE- miłość.

OWCA, KONICZYNA- szczęście.

KAPELUSZ- zmiana pracy.

CYGARO- nowe przyjaźnie, znajomości.

MIECZ- kłótnie.

MIOTŁA – koniec kłopotów.

PIES- przyjaciel.

STOPA- ważna decyzja.

TORY- daleka droga.

ZEGAR- powrót do zdrowia.

Wróżki nakazują umiar, przestrzegają przed zbyt częstym wróżeniem, bo wtedy fusy zaczną kłamać i niepotrzebnie możemy czuć się zaniepokojeni lub wpadać w entuzjazm z powodu różowo zapowiadającej się przyszłości.

---

http://www.kawalavazza.com.pl/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zachłanna miłość do kawy może zabić

Zachłanna miłość do kawy może zabić

Autorem artykułu jest Agnieszka Szynal-Tuleja


O tym, że kawa ma pozytywne działanie na nasze zdrowie, wiemy od dawna, ale czy wiemy, kiedy przestaje być napojem Bogów i zamienia się w śmiertelną truciznę.

Choć to stwierdzenie zabrzmiało groźnie, nie należy popadać w panikę i porzucać tej przyjemności, a jedynie mieć na uwadze dopuszczalną normę.

Zdecydowana większość naukowców zaleca spożywanie do 500 mg kofeiny, a więc do 4 filiżanek kawy. Wypita w takich ilościach jest nie tylko nieszkodliwa, ale i może pozytywnie wpływać na organizm człowieka. Powyżej 1000 mg, kofeina staje się trująca. Określenie dokładnej granicy toksyczności jest raczej niemożliwe, gdyż zależy w dużej mierze od właściwej danej osobie odporności na ten związek chemiczny. Wprawdzie możemy natknąć się w sieci na kalkulator kofeinowy, który pozwala policzyć śmiertelną dawkę kawy na bazie masy ciała, ale jak zauważono pomiar nie jest zbyt dokładny. Według jego obliczeń osoba ważąca 86 kilogramów, mogłaby wypić 89 dużych kaw. Brzmi to niewiarygodnie.

Za minimalną dawkę śmiertelną uznaje się 3200 mg (przyjmowaną w jednej dawce). Realna dawka śmiertelna to 10 g, czyli około 80 filiżanek naraz. Wypicie takiej ilości kawy wydaje nam się niemożliwe, bo przecież przekroczenie 4 filiżanek określa się przedawkowaniem. Próba z pewnością skończyłaby się zwróceniem płynu i uszkodzeniem żołądka. Jeśli nawet byłoby to możliwe, to taki czyn uznalibyśmy za świadome balansowanie na krawędzi.

Zatem przedawkowanie nie grozi miłośnikowi czarnego napoju, który choć rozpoczyna i kończy każdy dzień z filiżanką kawy, to wie, że picie jej jak wody, w ilościach nieograniczonych, to profanacja szlachetnego napoju.

Coraz częściej mówi się także o tzw. kofeinizmie, czyli nałogowym spożywaniu kofeiny. Kofeinista to ten, kto spożywa dziennie ponad 750 mg kofeiny, a więc 3 filiżanki kawy parzonej i 6 filiżanek rozpuszczalnej. Taka ilość wydaje nam się dużo bardziej możliwa, jednak czy potrzebna? Czemu właściwie ma służyć upijanie się kawą, delektowanie się jej smakiem brzmi bardziej zachęcająco.

Prawdziwy miłośnik kawy wie, że by na długo zapamiętać jej wyborny smak i aromat, wystarczy jeden łyk.

---

http://www.kawalavazza.com.pl/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Rodzaje ekspresów do kawy

Rodzaje ekspresów do kawy

Autorem artykułu jest Luke Sept


Wielu z nas nie wyobraża sobie poranka bez mocnej, pobudzającej kawy. Aromat i smak świeżo parzonej kawy orzeźwia, dodaje energii i poprawia nastrój. Warto więc sprawić sobie dobry ekspres i cieszyć się doskonałą kawą. Wybór jest bardzo duży, a ekspresy do kawy różnią się między sobą sposobem użytkowania, jakością i ceną.

Ekspresy przelewowe

Do najtańszych i najprostszych urządzeń należą przelewowe ekspresy do kawy. Do pojemnika na kawę należy włożyć papierowy wymienny filtr, wsypać odpowiednią ilość kawy, a do zbiornika wlać wodę. Napar spływa do dzbanka, pod którym umieszczona jest podgrzewana płytka utrzymująca wysoką temperaturę zaparzonej kawy. W tego rodzaju ekspresie można zazwyczaj zaparzyć od 8 do 12 filiżanek kawy. Niektóre urządzenia posiadają dodatkowe funkcje, takie jak np. regulator mocy kawy czy też blokada kapania. Mogą także nieco różnić się mocą, co wpływa jedynie na czas zaparzania kawy.

Ekspresy ciśnieniowe

Kolejny rodzaj to ciśnieniowe ekspresy do kawy, które są znacznie bardziej popularne i częściej kupowane. Zaparzona w nich kawa jest aromatyczna i posiada niepowtarzalny smak. Tego rodzaju urządzenia są proste i wygodne w obsłudze. Można zaparzać w nich kawę o różnej mocy oraz aromacie. Zazwyczaj są one wyposażone w funkcję gorącej pary, która podgrzewa mleko i tworzy delikatną, puszystą piankę. Mogą posiadać także podgrzewaną płytkę na filiżanki czy też wbudowany młynek do kawy. Dostępne są też ekspresy, w których kawa przyrządzana jest przy użyciu gotowych wkładów lub kapsuł.

Na co zwrócić uwagę

Kupując ekspres do kawy, powinniśmy przede wszystkim wziąć pod uwagę swoje potrzeby i preferencje. Istotne jest to, jaką kawę lubimy pić i jak często ją przygotowujemy. Ceny ekspresów są bardzo zróżnicowane. Dostępne są zarówno modele w bardzo przystępnej cenie, jak i takie, których cena sięga kilku tysięcy złotych. Gdy już wybierzemy urządzenie, to warto o nie dbać i regularnie czyścić, aby przyrządzana kawa była zawsze dobrej jakości. W razie usterki należy znaleźć dobry serwis ekspresów zajmujący się naprawą tego typu urządzeń. Najlepiej, jeśli będzie to autoryzowany serwis ekspresów.

---

Serwis ekspresów

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Ekspres odpiera wszelkie zarzuty

Ekspres odpiera wszelkie zarzuty

Autorem artykułu jest Agnieszka Szynal-Tuleja


Czy zdarza ci się być poirytowanym, kiedy osoba nie znająca się na danym fachu wymądrza się, a nawet próbuje podważyć opinię specjalisty? To teraz wiesz, co czuje ekspres - specjalista od kawy, któremu ośmiela się dawać rady zwykły czajnik, laik w tej dziedzinie.

Zatem bliska będzie ci poniższa historia, w której czajnik, nie zdający sobie sprawy z gorącego temperamentu ekspresu, próbował ostudzić jego zapał kilkoma uszczypliwymi uwagami. Na szczęście nie polała się krew, a jedynie aromatyczna kawa, zanim jednak do tego doszło, w kuchni zawrzało.

Czajnik: Nie spieniaj się tak kolego, trochę luzu, od rana tak naparzasz, że martwię się o jakość twojej pracy, efekt powinien być zadowalający. Nie napuszaj się tak, przecież nie mam zamiaru cię urazić, a jedynie usprawnić twoją pracę.

Ekspres: Doskonale znam się na swojej pracy, więc nie potrzebuję rad od kogoś, kto zarozumiale wydyma dzióbek, jest nieodpowiedzialny i na wszystko gwiżdże. Jesteś tak staroświecki, że spierasz się ze swym elektrycznym bratem, twierdząc zresztą bez racji, że ludzie wciąż stoją w kolejkach po kawę. Przecież ty nic o kawie nie wiesz, nie znasz jej, nikt ci nie ufa i nie darzy sympatią, jedynie Pani Woda lituje się nad tobą i od czasu do czasu wpływa do ciebie na pogaduchy. Gdybyś zamiast wtrącać się i udzielać zbędnych i nietrafnych rad wziął się do pracy, każdy by na tym skorzystał. Wracając do twoich uwag: napuszam się, bo tego ode mnie wymaga pracodawca, a ja jako wzorowy pracownik staram się wykonywać polecenia jak najlepiej.

Mam szerokie kontakty, współpracuję ze światowymi Kawami, Filiżankami z najwyższych półek, obsługuję najwytworniejszych gości. Podobno mam dar do mobilizowania, tak przynajmniej twierdzi jedna z moich koleżanek Kawa, która nieustannie powtarza „kiedy jestem wypalona, a w głowie zamiast barwnych rewolucji, panuje mrok, ty potrafisz mnie jednym słowem zmotywować tak, że czuję przypływ energii i wyciskam z siebie to, co najlepsze”. Skoro jesteś specjalistą w każdej dziedzinie to dlaczego nikt nie korzysta z twoich porad?

Może i bywasz ciepły dla innych, ale przez większą część czasu pozostajesz zimny jak lód, więc mam podstawy sądzić, że nieprzyjemny z ciebie typ, niewrażliwy egoista. Nie to, co ja: wiecznie gorący temperament, doceniany zresztą w towarzystwie. Mówiąc całkiem nieskromnie, jestem bardzo inteligentny i zawsze nienagannie elegancki. Mam nieposzlakowaną opinię, może poza jedyną skazą w moim życiorysie: bezwzględnie i notorycznie oszukuję czas i bezczelnie powiem, że nie zamierzam przestać.

Jestem, jak to mówią moi znajomi, banalnie prosty, łatwo mnie rozgryźć, dlatego życie ze mną to jak sielanka, nie mam przed nikim tajemnic, odkrywam wszystkie karty, przez co czuję się swobodnie. Jestem bardzo oszczędny, oszczędzam siebie, staram się nie spalać zbyt dużo energii, jak i oszczędzam czas i pieniądze moich zaufanych klientów. Pozwól więc, że od dawania rad będę ja.

---

http://www.brodasystem.pl/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl