piątek, 10 grudnia 2010

Herbata Zielona

Herbata Zielona


Autorem artykułu jest Agnieszka Bonecka




Herbata zielona to jeden z najstarszych i najszlachetniejszych cudów natury. Medycyna chińska i japońska już od wieków wykorzystuje jej prozdrowotne właściwości.
Aby ją pozyskać herbaciane liście suszy się, nie poddając procesowi fermentacji, dzięki czemu pozostaje skarbnicą cennych związków organicznych, charakterystycznych dla świeżych liści.

Wpływa wzmacniająco na odporność organizmu, obniżenie ciśnienia tętniczego i poziomu cholesterolu we krwi. Wykazuje działanie oczyszczające, ponieważ zawarte w niej polifenole to silne antyoksydanty, usuwające z organizmu wolne rodniki. Stąd poleca się ją także palaczom. Zawarte w tej herbacie katechiny, czyli związki o działaniu antyutleniającym – przeciwdziałają wolnym rodnikom, które powodują starzenie się organizmu. Ponadto, zielona herbata usuwa i oczyszcza organizm z toksyn. Znany jest też pozytywny wpływ na układ krwiotwórczy i sercowo-naczyniowy. Powinniśmy więc pić jak najwięcej tego cennego napoju.

Herbaciane listki są tym cenniejsze im większe kawałki pozostają nienaruszone, powoli rozwijając się w naparze pozwalają na stopniowe uwalnianie się ich dobroczynnych związków. Spożywanie zielonej herbaty dodaje energii i pobudza wszystkie zmysły. Zwłaszcza, że można ją wzbogacać o płatki kwiatów i kawałki owoców. Herbata wspaniale się z nimi komponuje i wyśmienicie smakuje. Dzięki pięknym, barwnym kwiatom np. chabru, pomarańczy, nagietka lub bławatka zawartym w mieszankach herbacianych, jesteśmy świadkami prawdziwie apetycznego zjawiska. Kwiaty dodają naparowi cudowną barwę, zaś kawałki owoców takich jak: cytryna, malina, opuncja, pigwa, flaszowiec lub pomarańcz kunsztownie dopełniają całości.

Sposób parzenia herbat zielonych:

80⁰C ok. 3 min.

Najczęściej parzy się ją do 3 minut, w przegotowanej wodzie o temperaturze 80⁰C, co pozwala uniknąć gorzkiego posmaku. Te same liście można zaparzać nawet do 3 razy, a najwartościowszym naparem jest zazwyczaj drugi. Mieszkańcy Chin mówią że pierwsze parzenie daje aromat, drugie smak a trzecie długą przyjaźń.
Inny sposób, preferowany przez rodowitych Chińczyków, sprzyjający medytacji i wyciszeniu, to 10 min. w temp. ok. 50⁰C.


Ciekawostki:


Zielona herbata od 5 tysięcy lat jest codziennym napojem w Japonii i w Chinach. W Europie odkryto ją dopiero w XVII wieku.

Herbata z młodych listków jest uznawana w Chinach za arystokratyczny napój. Kiedyś mogły zbierać ją tylko dzieci lub dziewice w białych rękawiczkach.

biala_lisciasta_roza_rgbnl
---

Jarosław Kosiński, Kiper Bio-Active



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Herbata biała

Herbata biała


Autorem artykułu jest Agnieszka Bonecka




Herbata biała to rzadko spotykany lecz cieszący się największym uznaniem rarytas herbaciany. Uważana jest za arystokratkę wśród herbat. Nie da się jej porównać z czarną, zieloną czy czerwoną herbatą, choć wszystkie one pochodzą z tego samego krzewu Camellia sinensis.
Herbata biała uznawana jest za towar luksusowy, ma przebogaty smak i składa się z pączków liści zbieranych wczesną wiosną. Młode, delikatnie zerwane, nierozwinięte jeszcze pączki, poddawane są tradycyjnemu procesowi więdnięcia i suszenia. Ważne jest przy tym, aby pączki herbaciane pozostały nieuszkodzone. Jest wiele odmian białej herbaty, jak "white peony" ("biała peonia"), "golden moon" ("złoty księżyc"), "silver needle" ("srebrna igła"), "white cloud" ("biała chmura"). Najczęściej produkowane są one w Chinach oraz Japonii, ale jedne z najlepszych ma indyjski region Darjeerling.

Herbata biała pochodzi ze słynącej z malowniczych gór Taimu w prowincji Fujian. Ma najbardziej delikatny napar o słodkawym smaku, pozbawionym trawiastej nuty. Zawiera dużo witaminy C oraz teinę, która intensywnie pobudza i orzeźwia. Opóźnia także procesy starzenia się komórek oraz chroni organizm przed atakiem wolnych rodników. Ponadto, katechiny zawarte w tej herbacie skutecznie hamują wytwarzaną przez bakterie z sacharozy płytkę nazębną, będącą siedliskiem kolejnych koloni bakterii. Warto więc często pić napar z białej herbaty, aby osłabić rozwój próchnicy.

Jej biało-srebrne, pokryte delikatnymi włoskami listki - dają jasny, bladożółty napar, o delikatnym i łagodnym smaku. Ukwiecona pięknymi płatkami róży lub akacji sprawia, że jesteśmy świadkami wyjątkowo aromatycznego zjawiska. Zapach kwiatów zachwyca, zaś kawałki owoców tj. np. mandarynka niezwykle pobudzają nasze zmysły pozwalając nam rozkoszować się tą cudowną herbatą.

Sposób parzenia

80⁰C 5-7 min.
Tę wykwintną herbatę należy parzyć w temp. 80°C przez 5-7 min. Napar osiąga najlepsze wartości smakowe i piękną słomkową barwę. Biała herbata jest bardzo wrażliwa na temp. bliską wrzątku, stąd w niektórych chińskich prowincjach stosuje się inny sposób: 1-2 min. w temp. 95⁰C.

Ciekawostka:

Legenda głosi, że medytujący w ogrodzie cesarz Shen Nung (2737 r. p.n.e.), oczekiwał czarki wrzątku, kiedy do kociołka wpadły listki z rosnącego nieopodal krzewu herbacianego. Cesarz polecił kucharzowi spróbować napar, a skoro ten przeżył spróbował sam i zachwycił się napojem, dając początek herbacianej erze.

biala_lisciasta_roza_rgbnl
---

Jarosław Kosiński, Kiper Bio-Active



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Herbata czerwona Pu-erh

Herbata czerwona Pu-erh


Autorem artykułu jest Agnieszka Bonecka




Nazwa tego rodzaju herbaty pochodzi od miasteczka Pu-Erh w chińskiej prowincji Yunnan. To „stara” herbata, która jak dobre wino, długo dojrzewa.
Proces jej produkcji jest długotrwały i skomplikowany. Liście zebrane w lipcu, po wstępnej fermentacji, leżakują 5-6 lat w ciemnym, wilgotnym miejscu. Jako jedną z nielicznych, herbatę Pu-Erh poddaje się procesowi podwójnej fermentacji, podczas której dochodzi do aktywacji enzymów i mikroelementów, zapoczątkowujących dojrzewanie herbaty. Bogactwo związków czynnych i zachodzące w tym czasie procesy nadają im wyjątkową wartość i …ziemisty smak, łagodzony często aromatami, cytrynowym, grejpfrutowym, malinowym lub nawet earl grey.

Herbata czerwona dzięki obecności flawonoidów przyspiesza trawienie. Regularnie stosowana poprawia metabolizm wpływając na normalizację masy ciała, obniża poziom cholesterolu, działa rozkurczająco na naczynia krwionośnie i przewody żółciowe. Zalecana jest szczególnie dla osób z nadwagą. Niemniej jednak osoby szczupłe nie muszą obawiać się jej spożywania gdyż działanie odchudzające polega na likwidowaniu zbędnej tkanki tłuszczowej.

Pu-erh to herbata uprawiana w tradycyjny sposób, bez sztucznych środków ochrony roślin i polepszaczy. Pozwala dbać o zdrowie, cieszyć się naturą i doskonałym smakiem w każdej filiżance.

Sposób parzenia:

90-100⁰C 5 min.

Parzenie Pu-Erh powinno trwać ok. 5 min. w temp. wody 90-100°C. Należy pamiętać, aby filiżanki, do których nalewamy herbatę, były uprzednio dobrze nagrzane i niezbyt duże – ok. 80-120 ml, dzięki temu napar będzie podany w odpowiedniej temperaturze, zachowując pełnię smaku i aromatu. Dzbanek najlepiej trzymać na podgrzewaczu.

Ciekawostki :

Pu-Erh swoje istnienie zawdzięcza przypadkowi – powodzi, w czasie której zbiory zamokły. Przeniesiono je do górskich jaskiń dla wyschnięcia i …zapomniano o nich. Znalezione po latach nie zachęcały do konsumpcji, ale szybko odkryto jej dietetyczne walory.

Działanie obniżające masę ciała przypisywane jest m.in. kofeinie czerwonej herbaty, która zwiększa wydatek energii i produkcję ciepła. Badania kliniczne sugerują, że Pu-Erh wzmaga przemianę materii i spalanie tłuszczu.

324080_p
---

Jarosław Kosiński, Kiper Bio-Active



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

ARTISTIC TEA - Kompozycje herbaciano-kwiatowe

ARTISTIC TEA - Kompozycje herbaciano-kwiatowe


Autorem artykułu jest Agnieszka Bonecka




Wyjątkowe herbaty ARTISTIC TEA to ręcznie zwijane herbaciane kulki, z których po zalaniu gorącą wodą rozkwita przepiękny kwiat.
Herbaty artystyczne wynalezione zostały w Chinach w ciągu ostatnich dziesięcioleci. Cała ich magia polega na obserwacji rozwijających się listków oraz kwiatów podczas przygotowania w szklanym naczyniu. Smak tych herbat jest bardzo jedwabisty i delikatny, a piękny spektakl rozkwitania to niezapomniane przeżycie.

W Chinach picie i parzenie herbaty zostały podniesione do rangi sztuki. Artistic Tea jest jednym z jej najbardziej wyszukanych dzieł i zarazem cenionym rarytasem. Tą unikalną herbatą częstuje się wyjątkowych gości, okazując im w ten sposób szacunek i poważanie. Już od ponad tysiąca lat w Chinach ceremonia picia herbaty to nieustanne dążenie do harmonii duszy i ciała. Filozofia, która uczy jak czyniąc dobro, realizować samego siebie, to właśnie "cza da" - droga herbaty. Jej magię można poczuć dzięki Artistic Tea!

Sposób parzenia:

Właściwy sposób zaparzania herbaty Artistic Tea jest bardzo ważny, ponieważ pozwala cieszyć się urokami niezwykłego dzieła mistrzów herbaty. Do szklanego litrowego dzbanka należy włożyć jedną herbacianą kulę, zalać wodą o temperaturze ok. 80°C i pozwolić jej zaparzać się przez 7 min. W tym czasie wraz z rodziną lub przyjaciółmi możemy obserwować jak listek po listku, płatek po płatku rozchylają się i ukazują nam kwiat w całej swojej okazałości. Natura po raz kolejny zadziwia nas tym zachwycającym zjawiskiem, kiedy to z małej kuli wyrasta piękna kolorowa kompozycja kwiatowa, która stopniowo uwalnia do naparu swoje dobroczynne składniki. Jak wiele herbat zielonych tak i tą możemy zaparzyć ponownie otrzymując jeszcze subtelniejszy smak.

Ciekawostka:


Zwijanie Artistic Tea jest w Chinach uważane za sztukę. Nawet doświadczeni w tym procesie artyści potrafią zwinąć jedynie kilka kul w ciągu godziny.


GREEN%20Artistic%20Tea
---

Jarosław Kosiński, Kiper Bio-Active



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Najpiękniejsze święto naszych mam!

Najpiękniejsze święto naszych mam!


Autorem artykułu jest Kamila Nowakowska




Zbliża się Dzień Matki - jeden z najważniejszych dni w roku! Wraz z życzeniami, uśmiechem i czułością podaruj swojej mamie aromatyczne „Serce Matki” lub uwodzące smakiem „Tiramisu” - wyjątkowe herbaty Czas na Herbatę dla kochanych mam z okazji ich święta.
Czy wiesz jak bogatą tradycję ma Dzień Matki? Tradycja tego pięknego święta sięga w Polsce 1923 roku, kiedy to w Krakowie odbyły się po raz pierwszy obchody Dnia Matki. Jednak święto Matki ma swoje początki już w starożytności. W starożytnej Grecji obchodzono wiosenne święto Matki Natury, podczas którego składano hołd Rei - była ona matką wszechświata i wszystkich bóstw. W Rzymie obchodzono święto bogini Cybele, również uważanej za matkę bogów. Około 1600 roku, czyli już w czasach nowożytnych, w Anglii powstała tradycja obchodów dnia Matczynej Niedzieli. Dzień ten ustalono na czwartą niedzielę Wielkiego Postu i podczas tego dnia składano matkom życzenia, oddawano im należytą cześć oraz przynoszono drobne upominki. Tradycja obchodów Dnia Matki - spotkań, życzeń oraz upominków trwa w Polsce niezmiennie do dziś. Ówcześnie w naszym kraju ten wyjątkowo piękny i ważny dzień w roku obchodzimy 26 – go maja. Jest to dzień, o którym absolutnie nie można zapomnieć!!! W Dzień Matki wszystkie dzieci i te całkiem malutkie i te średnie a także te zupełnie dorosłe mają szczególną możliwość podziękować, okazać wielką wdzięczność, szacunek i miłość swoim najdroższym i najukochańszym mamom. Z tej pięknej okazji warto przygotować coś specjalnego, aby uczcić ten wyjątkowy dzień i zrobić przyjemność swojej mamie. Przede wszystkim najpiękniejszym upominkiem dla mamy jest czułość, dużo uśmiechu i piękne życzenia, ale jeżeli chcesz ofiarować dodatkowo jakiś drobiazg doskonała na tę okazję będzie herbata o wdzięcznej i niezwykle pasującej do matczynego święta nazwie „Serce Matki” z herbacianego sklepu „Czas na Herbatę”. Jest to wyjątkowo aromatyczna mieszanka czarnej herbaty z dodatkiem kandyzowanej skórki cytrynowej, malin i jabłka o głębokim cytrusowo-malinowym smaku. Natomiast dla mam, które lubią oryginalne, uwodzicielskie smaki doskonała będzie herbata „Tiramisu”. To prawdziwa poezja smaku i aromatu, dzięki któremu naprawdę można się rozmarzyć. Jest to niezwykle smaczna, czarna herbata o smaku tiramisu z dodatkiem migdałów i wiórków kokosowych. Herbaciane upominki „Czas na Herbatę” podarowane od serca z ciepłym, pełnym miłości uśmiechem na pewno sprawią wielką aromatyczną przyjemność ukochanej mamie.


---

Kamila Nowakowska PR SOLUTION & NOA MARKETING więcej o PR SOLUTION & NOA MARKETING:)



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kawa - skąd o niej wiemy?

Kawa - skąd o niej wiemy?


Autorem artykułu jest Aleksandra Borczyk




Historia naszego ulubionego ostatnimi czasu napoju - kawy!

Kawa jest to napój sporządzany z palonych, a następnie zmielonych ziaren kawowca, zwykle podawana na gorąco. O tym zapewne większość z nas wie. Wiedziałeś jednak, że w Europie kawa pojawiła się w XVI wieku,a napój ten pochodzi z Etiopii?

Nazwa kawy pochodzi od arabskiego kahwa. Do większości języków europejskich przeniknęła poprzez tureckie słowo kahve i utworzoną od niego włoską nazwę caffè.
Przez przynajmniej trzy ostatnie wieki zauważamy ogromny związek człowieka z kawą i przede wszystkim z zawartym w niej magicznym składnikiem, jakim jest KOFEINA.

Kofeina działa na nas pobudzająco, rozjaśnia umysł, przyspiesza akcję serca.

W Polsce historia kawy sięga 1683 roku - pojawiła się bowiem u nas w czasie Bitwy pod Wiedniem w 1683 roku w formie tureckiej (choć wcześniej już znana była regionalnie, np. w Kamieńcu Podolskim, gdzie dla wojsk osmańskich stworzono po zajęciu przez nie miasta kawiarnie, tak że i polscy mieszkańcy Kamieńca mogli się wówczas zapoznać z kawą i kawiarnią).

Jako pierwszy Europejczyk kawę opisał niemiecki botanik i podróżnik Leonard Rauwolf, tymi oto słowami:

Bardzo dobry napój zwany przez nich “Chaube”, który jest niemal tak czarny jak inkaust i bardzo dobry na dolegliwości, szczególnie żołądkowe. Spożywają go oni o poranku, w otwartych miejscach, przed wszystkimi i bez najmniejszej oznaki strachu czy ostrożności. Napój popijają małymi łyczkami, tak ciepły jak to tylko możliwe, z glinianych i porcelanowych kubków.

Wielu z nas nie wyobraża sobie dzisiaj życia bez kawy, bez kofeiny, która jak widać już od wieków była uważana za cudowny napój.


---

Zobacz NAJLEPSZE przepisy na kawę!



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 9 grudnia 2010

Bon ton podawania kawy

Bon ton podawania kawy


Autorem artykułu jest Małgorzata Górska




Czy wiesz, dlaczego filiżanka do espresso ma cylindryczny kształt albo w jaki sposób podaje się kawę po irlandzku? Warto pamiętać, że kawa powinna być nie tylko dobrze przyrządzona, ale również podana w pięknej oprawie. Altom wie, że tylko w ten sposób każdą kawową chwilą nasycimy wszystkie nasze zmysły - nie tylko węch i smak.

Pochodzi z Etiopii, a w Europie pojawiła się około XVI wieku. Dziś trudno wyobrazić sobie początek dnia bez świeżo zaparzonej, gorącej kawy. Dynamizuje, aktywizuje, daje poczucie siły. A przede wszystkim, dobrze przyrządzona i pięknie podana - cudownie smakuje. Kawa, odwieczny twórca dobrego nastroju, to jeden z najczęściej pitych napojów na świecie, a ile kultur, tyle sposobów jej przyrządzania. Włosi nie wyobrażają sobie początku dnia bez espresso, tak jak Francuzi śniadania bez dużej kawy na mleku. Austriacy słyną z zamiłowania do odpoczynku przy filiżance tego magicznego napoju w klimatycznych wiedeńskich kawiarniach, które prześcigają się w doborze składników i dodatków. Cała sztuka picia kawy polega na tym, by się nią po prostu delektować, również estetycznie, poprzez odpowiednie dobranie naczyń i filiżanek.


Co, jak i w czym?
Irish coffee - podawana w specjalnych ceramicznych wysokich i wąskich kubkach z uszkiem lub w irlandzkich szklankach do whisky. Do szklanki należy wlać nieco whisky i kawę, dodać brązowy cukier, a na wierzch nałożyć bitą śmietanę utartą z kilkoma kroplami ekstraktu waniliowego. Podawać natychmiast.


Café frappé - podawana w wysokiej szklance, ze słomką. Prosty sposób na kawę mrożoną -niewielka ilość bardzo mocnej kawy dopełniona zimnym mlekiem, z dodatkiem bitej śmietany i gałką lodów waniliowych.


Kawa espresso - mała, mocna kawa serwowana w małych filiżankach; drobno zmielone ziarna zaparzane są gorącą wodą pod ciśnieniem. Klasyczna filiżanka do kawy espresso wykonana jest z porcelany o szczególnie grubych ściankach, utrzymujących temperaturę napoju, a cylindryczny kształt tego naczynia ułatwia tworzenie się idealnej pianki na powierzchni kawy.


Kawa cappuccino - podawana jest w filiżance, tak jak do espresso wykonanej z porcelany, ale o wybrzuszonych ściankach. Gorące mleko dodawane do kawy tworzy na jej powierzchni delikatną piankę, którą można posypać tartą czekoladą, kakao, wanilią lub cynamonem.


Cafe latte - kawa ze spienionym mlekiem podawana w specjalnych, wysokich szklankach, choć we Francji podawana jest w miseczkach, wraz z obowiązkowym croissantem.


Cafe Jamaica - podawana w naczyniu podobnym do latte. Składa się z esencjonalnej, gorącej kawy, Kahlua oraz rumu, a wszystko przybiera się bita śmietaną i posypuje gałka muszkatołową.


Cafe Macchiato - to napój mleczny, który powstaje w wyniku powolnego (delikatnie, po ściance) dolania kawy espresso do gorącego mleka, pokrytego warstwą mlecznej piany. Przy prawidłowym przygotowaniu otrzymuje się trzy warstwy: na dole mleko, po środku espresso, na górze piana. Podawana jest w przezroczystej szklance z grubymi ściankami o pojemności ok. 250ml.


Ile rodzajów kawy, tyle sposobów jej przyrządzania. Z mlekiem, śmietanką, alkoholem czy z sokiem z cytryny - ważne, żeby poza niepowtarzalnym aromatem zwrócić uwagę na sposób jej podania. Naczynia, w których serwujemy kawę powinny cieszyć oko, nie być banalne i zachęcić wyglądem. Prawdopodobnie właśnie taki cel wytyczyli sobie smakosze tego napoju i projektanci nietuzinkowych wyrobów ze szkła, porcelany i ceramiki - Altom. W ofercie producenta znajdziemy zarówno klasyczne serwisy kawowe, jak i nieszablonowe naczynia przeznaczone dla wyrafinowanych miłośników kawy.


więcej na www.altom.pl




---

Materiały informacyjne: www.crispy.com.pl



Malgorzata Górska PR SOLUTION & NOA MARKETING



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Lejta maciate, panocku

Lejta maciate, panocku


Autorem artykułu jest I.nna




Większość nazw, z jakimi spotykamy się w kawiarniach, pochodzi z języka włoskiego. Niestety, jego znajomość nie jest tak powszechna jak angielskiego. Miałam już okazję słyszeć, jak ktoś zamawiał kawę "lejt", notorycznie spotykam się z "lateee". A co, jeśli ktoś chce się napić latte macchiato? Wychodzi tytułowe "lejt maciato".

Latte - to po prostu latte, macchiato czytamy "makiato", a lungo czyta się zupełnie tak samo jak się pisze. Gaggia, włoski producent kawowych akcesoriów, to w wersji fonetycznej "gadżdżia". W upalny dzień z kawą świetnie komponują się lody, czyli gelato - "dżelato". Na obiad możemy zamówić gnocchi, czyli kluseczki podobne do naszych kopytek - trzeba wtedy prosić o "ńiokki", w żadnym razie "gnoczi".


Przy okazji jest pretekst do wyjaśnienia kilku nazw, które trudności w wymowie raczej nie sprawiają, ale pojawiają się w menu, a nie każdy wie co to. W porządnych kawiarniach espresso jest bazą wszystkich kawowych napojów, a i samo występuje w lekko zmodyfikowanych wersjach. Możemy więc spotkać się z doppio, lungo czy ristretto.


Doppio to podwójne espresso, czyli po prostu dwie porcje kawy w dwóch porcjach wody. Lungo to espresso z podwójną ilością wody. Ristretto to krótsze espresso. Czasem serwowane jest także espresso romano. Dostaniemy wtedy espresso z kawałkiem cytryny na spodeczku. Jest ona po to, żeby potrzeć nią krawędź filiżanki - bardzo zmienia to smak i zapach kawy. Nie powinno się wyciskać cytryny do kawy, bo kwas niszczy cremę. Generalnie dla mnie jest to dość dziwne połączenie i unikam tego zestawu, chyba że w nieco innej wersji: espresso+sok z cytryny+mocny alkohol+dużo cukru to napój stawiający na nogi nawet pod koniec imprezy.


Na koniec słów kilka o espresso, które bywa "ekspreso" i "espresooo". ;) "Ekspreso" to może być ostatecznie kawa w biurze, bez mleka i pianki, ale tak naprawdę to zlepek słów, który nie funkcjonuje w żadnym innym języku, a u nas robi wiele złego, bo wprowadza ludzi w błąd. Myślą, że espresso, to taka szybka kawa, prawie jak pociąg z Warszawy do Krakowa. Nic bardziej mylnego. Na espresso trzeba poczekać, a nazwa, wywodząca się ze słowa expressly, nawiązuje do czegoś specjalnie przygotowanego i nie ma nic wspólnego z pociągiem-expresem, ani tym bardziej z ekspresową herbatą z torebki.



---

Blog Drobno Mielony



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Ani mała, ani czarna. Latte art

Ani mała, ani czarna. Latte art


Autorem artykułu jest I.nna




Latte art to sztuka tworzenia rysunków z mleka na powierzchni espresso. Są dwie metody robienia takich wzorków - albo poprzez umiejętne wlewanie spienionego mleka, albo rysowanie cremą i/lub sosem czekoladowym na powierzchni mlecznej pianki za pomocą specjalnego rysika.

Do wykonania cappuccino ze wzorkiem potrzebujemy trzech rzeczy. Pierwsza to przyzwoite espresso - crema musi być odpowiednio gęsta i trwała, żeby dało się coś z nią zrobić. Druga sprawa, to spienione mleko. Trzecia, to niewielki dzbanek z dzióbkiem.


Spienianie mleka dla początkujących
O ręcznym spienianiu mleka pisała Magdaro w "Nie wpieniaj się. Spieniaj!". W przypadku spieniania za pomocą dyszy ekspresu sprawa wygląda nieco inaczej. Pamiętam swoje pierwsze przygody z ekspresem, kiedy byłam przekonana, że coś nie działa, bo spieniam i spieniam, a mleko coraz bardziej przypomina płyn do mycia naczyń i nijak nie wychodzi wymarzona jogurtowa konsystencja. Okazuje się, że to wszystko kwestia wprawy i przestrzegania kilku zasad.


Mleko powinno być zimne (pianka jest trwalsza) i jak najbardziej tłuste. Wlewamy je do dzbanka, podstawimy pod dyszę i odkręcamy kurek z parą. Na początku dysza powinna być głęboko zanurzona, żeby napowietrzyć mleko. Po chwili obniżamy dzbanek tak, żeby była tuż pod powierzchnią mleka, dosłownie na granicy powietrza. Dysza powinna być blisko ścianki. Mleko powinno wirować - można mu trochę pomóc ręcznie, pochylając dzbanek w różnych kierunkach. Przestajemy, kiedy mleko osiąga temperaturę ok 60 stopni. To ten moment, kiedy metalowy dzbanek trzymany od spodu zaczyna nas parzyć w rękę. Teraz trzeba całość wymieszać, postukać w blat w celu pozbycia się większych bąbelków i gotowe.


Jak malować
To wcale nie jest takie trudne, jak mogłoby się wydawać. :) Na kursach dla baristów zajęcia z latte art trwają ledwie kilka godzin. Cała reszta to kwestia wprawy. Na tych rysunkach dokładnie widać, co należy zrobić, żeby namalować serduszko lub jabłko.


Wlewamy mleko równym strumieniem na środek kawy (to powinno być zdecydowane chlupnięcie). Potem, w zależności od tego, jaki wzorek chcemy uzyskać, zmniejszamy lub zwiększamy strumień mleka i wykonujemy odpowiednie ruchy. Najprostsze jest jabłko i polecam je na początek prób. Z czasem można przejść do nieco bardziej skomplikowanych wzorków.


A na zakończenie... kilka praktycznych porad:
- Mleko powinno być tłuste, choć to nie o zawartość tłuszczu chodzi, tylko białka. Ale zwykle zawartość tłuszczu idzie w parze z zawartością białka. Z tłustego mleka da się zrobić piankę o konsystencji przypominającej jogurt albo gęstą farbę emulsyjną. Z mleka o niskiej zawartości tłuszczu robią się duże bąble albo sztywna piana - nie da się tym malować na kawie, jedyna opcja to nałożenie mlecznej czapki łyżką...
- Dzbanek można trzymać w lodówce, żeby się wolniej nagrzewał, zawsze to kilka sekund więcej na akrobacje z mlekiem.
- Każdy z etapów spieniania mleka charakteryzuje się innym dźwiękiem. Po kilku razach to, czy mleko będzie odpowiednio spienione, czy nie, po prostu słychać. Jak mi coś zaczyna w dzbanku bulgotać, to już wiem, że nie jest dobrze. ;) To samo dotyczy już spienionego mleka. Im bardziej głuchy pogłos wydobywa się przy okazji stukania dzbankiem w blat, tym lepiej.
- W profesjonalnych ekspresach w dyszy nic oprócz pary nie ma, ale w tych tańszych, domowych czasem zbiera się tam woda - trzeba ją spuścić zanim włożymy dysze do mleka.
- W momencie wlewania mleka można pochylić lekko filiżankę i wlać pierwszy "chlup" do najgłębszego miejsca, wówczas całe mleko trafia pod cremę do momentu, aż chcemy malować.



---

Blog Drobno Mielony



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Cytrusowe wariacje kawowe

Cytrusowe wariacje kawowe


Autorem artykułu jest Kamila Nowakowska




Wszyscy kochamy kawę, a większość z nas nie wyobraża sobie bez niej życia. Pyszny,
aromatyczny, pobudzający napój, który możemy pić na bardzo wiele sposobów na stałe wpisał się w nasze codzienne menu.

Kawowe poranki i popołudnia traktowane są niemalże jak rytuał a wszystkie spotkania koleżeńskie czy biznesowe nie obejdą się bez kawy. Lubimy kawę nie tylko ze względu na jej pobudzające działanie, ale przede wszystkim za jej charakterystyczny i wyjątkowy smak. Bez względu na porę roku i bez względu na to czy jest gorąco czy zimno chętnie pijemy kawę albo sięgamy po rozmaite słodkości i desery, które powstają na bazie kawy. Poznawanie coraz to nowych kawowych specjałów należy do przyjemności, dlatego warto dopisać do swojego kawowego menu kawy aromatyzowane, które z pewnością dostarczą niezapomnianych doznań smakowych.
Cytrusowe wariacje kawowe, jakie proponuje sieć „Czas na Herbatę" pozytywnie zaskoczą niejednego kawosza. Kawa o smaku pomarańczowym zachwyca swoim niebanalnym smakiem i aromatem soczystych, dojrzałych pomarańczy, w którym naprawdę można się zakochać. Natomiast kawa o smaku cytrynowym pieści zmysły swoim niezwykłym, mocno cytrynowym aromatem, który unosząc się znad filiżanki wypełni cały pokój nęcąc i zapraszając do smakowania wszystkich wokół. Cytrusowe kawy „Czas na Herbatę" stworzone zostały w 100 % na bazie ziaren Arabica Excelso. Ten pochodzący z Kolumbii gatunek kawy jest zaliczany do najlepszych na świecie. Ma łagodny smak dlatego często wykorzystuje się go do produkcji kaw aromatyzowanych. Smakowe walory oryginalnej Arabica Exelso w połączeniu z cytrusowymi aromatami tworzą niepowtarzalne zestawienie, które z pewnością zachwyci nawet najbardziej wymagającego kawosza.




---

Kamila Nowakowska



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 7 grudnia 2010

Kawa bez kofeiny?

Kawa bez kofeiny?


Autorem artykułu jest I.nna




Mało kto wie, że kawa bezkofeinowa ma prawie 200 lat, a wszytko zaczęło się od Goethego, który podejrzewał, że jego bezsenność może mieć związek z ilością kawy wypijanej każdego dnia.

Poprosił wiec swojego przyjaciela-chemika o analizę składników kawy. Oczywiste wydawało się wtedy, że wszystkiemu winna jest kofeina. I tak w 1820 r. po raz pierwszy przeprowadzono proces wydobycia kofeiny z ziaren kawy.


Metody


W miarę upływu czasu pojawiały się nowe metody oddzielania kofeiny od kawy - obecnie stosuje się trzy metody:


* z użyciem rozpuszczalników chemicznych


Zielone ziarno poddaje się najpierw działaniu pary wodnej pod ciśnieniem. Dzięki temu ziarna pęcznieją, i łatwiej jest usunąć z nich kofeinę. Następnie pod ciśnieniem rozpuszcza się kofeinę za pomocą chlorka metylenu lub octanu etylu.


* z użyciem gazów nadkrytycznych


Przy podwyższonym ciśnieniu, w temperaturze powyżej „punktu krytycznego" gazy zachowują się jak ciecze i mogą być stosowane jako rozpuszczalniki. Dwutlenek węgla jest wykorzystywany jako rozpuszczalnik kofeiny. W tej metodzie woskowa warstwa na powierzchni ziarna kawy pozostaje nienaruszona, a usuwana jest jedynie kofeina.


* z użyciem wody i ekstraktów pozbawionych kofeiny


Opracowano również szereg różnych procesów, w których usuwa się kofeinę nie z samych ziaren, lecz z ekstraktu związków rozpuszczalnych w wodzie, otrzymanego przez moczenie kawy w gorącej wodzie. Proces ten nosi nazwę „metoda pośredniego rozpuszczalnika", a kofeina jest usuwana z ekstraktu poprzez adsorpcję z użyciem węgla aktywowanego (węgiel drzewny).



Zawartość kofeiny


W każdej kawie bezkofeinowej znajduje się śladowa ilość kofeiny, ale przepisy Unii Europejskiej mówią, że w tego typu produktach zawartość kofeiny nie może przekraczać 0,1% w zielonych ziarnach, oraz 0,3% w kawie rozpuszczalnej. Wszystkie stosowane obecnie metody dekofeinizacji usuwają co najmniej 97% kofeiny występującej naturalnie w ziarnach kawowych. Filiżanka kawy bezkofeinowej zawiera około 1 - 5 mg kofeiny (w zależności od intensywności naparu). Wszystko po to, żeby uzyskać napój nie odbiegający smakiem i zapachem od "normalnej" kawy, który będą mogły pić osoby z nadciśnieniem, kobiety w ciąży, karmiące matki, i każdy, kto ma ochotę na filiżankę kawy bez efektu pobudzenia.



Badania


Jest jednak pewne ale... Badania opublikowane przez brytyjskich naukowców w "Journal of Epidemiology and Community Health", ze szkockiego uniwersytetu zaprzeczają powszechnej opinii, że picie nadmiernych ilości kawy szkodzi zdrowiu. Okazuje się, że jest wręcz przeciwnie - im więcej kawy pijemy, tym mniejsze prawdopodobieństwo choroby serca i śmierci. Badania te trwały ponad 10 lat i objęły 11 tysięcy osób w wieku 40-59 lat. Co więcej umiarkowane spożycie kawy (2-3 filiżanki dziennie) wpływa na rozszerzenie naczyń krwionośnych serca i zwiększa w ten sposób przepływ krwi, a zatem ukrwienie całego organizmu. Natomiast arterie znajdujące się w głowie, ulegają zwężeniu. Ma to wpływ na ograniczenie skłonności do bólów migrenowych, ale jednocześnie może się okazać niebezpieczne u osób, które i tak mają podwyższone ciśnienie.



Możliwe jednak, że to nie kofeina jest tym składnikiem kawy, który podnosi ciśnienie krwi. Badania nad tym zjawiskiem trwają od wielu lat i właściwie nic z nich nie wynika. Naukowcy z Centrum Medycznego Uniwersytetu w Teksasie przebadali 10 tys. osób z nadciśnieniem tętniczym i nie znaleźli żądnych zależności między piciem kawy i jej wpływem na podwyższanie ciśnienia. Natomiast w stresie, przy dużym napięciu psychicznym, u niektórych osób może podwyższyć się ciśnienie po wypiciu kawy, wywołane skojarzonym "efektem kofeiny i stresu".


Do podobnych wniosków doszli naukowcy ze Szwajcarii. "Do obecnej chwili wpływ kawy na układ sercowo-naczyniowy przypisywano kofeinie. Stwierdziliśmy jednak wystąpienie tego samego efektu także u osób pijących kawę bezkofeinową, ale nieprzyzwyczajonych do tego napoju" - wyjaśnia prowadzący badania kardiolog, dr Roberto Corti ze Szpitala Uniwersyteckiego w Zurychu. Na potrzeby badań zespół Cortiego zmierzył ciśnienie krwi, tętno i działanie układu nerwowego u 15 zdrowych osób w wieku od 27 do 38 lat. Sześć z nich regularnie pija kawę, dziewięć - pije od czasu do czasu lub unika jej całkowicie. Każda z tych osób była badana po wypiciu trzech espresso, trzech filiżanek kawy bezkofeinowej i trzech dawkach placebo. U kawoszy nic się nie zmieniało. U osób z reguły unikających kawy, po wypiciu kawy bezkofeinowej wzrosło ciśnienie (choć oczywiście nie zmieniło się stężenie kofeiny w ich krwi). Aktywność układu nerwowego wzrosła zarówno wśród osób pijących kawę kofeinową i bezkofeinową.



Wnioski


Corti sugeruje, że osoby z nadciśnieniem powinny ograniczać kawę, i to zarówno tę zwykłą, jak i bezkofeinową. W kawie znajdują się tysiące substancji, a naukowcy wciąż skupiają się na kofeinie - o reszcie niewiele wiadomo. Wygląda więc na to, że osoby z nadciśnieniem, które nie mogą pić kawy, powinny spróbować bezkofeinowej i przekonać się, czy po takiej też czują się źle. W dobrych marketach (Alma, Piotr i Paweł itp.) czy na allegro bez problemu można kupić Kimbo, Illy czy Lavazzę w wersji decafeinato.



A co z ciężarnymi i karmiącymi matkami? Lekarze zalecają umiar - jedna kawa dziennie nie powinna zaszkodzić ani matce, ani dziecku. Mowa o kawie z kofeiną, więc w przypadku kawy bezkofeinowej można sobie pozwolić na więcej. Poza tym warto pamiętać, że espresso i napoje na jego bazie są zdrowsze niż kawa parzona w inny sposób. Przy zachowaniu zasad parzenia w ekspresie (odpowiednia temperatura, ciśnienie i czas parzenia nie dłuższy niż 30 sekund) uzyskujemy z kawy tylko to co dobre, czyli smak, aromat i kofeinę, a cała chemia organiczna, kwasy i inne szkodliwe substancje zostają w fusach.



Proces dekofeinizacji zachodzi pod wpływem reakcji chemicznych, więc gdyby ktoś to dokładnie przebadał, mogłoby się okazać, że w kawie bezkofeinowej są substancje o wiele bardziej szkodliwe niż kofeina. Wydaje mi się więc, że jedno espresso w ciągu dnia przygotowane ze 100-procentowej, ciemno palonej (będzie bardziej gorzkawa w smaku, ale ma mniej kofeiny niż jasno palone kawy) arabiki (mniej kofeiny niż robusta) jest lepsze niż kawa bezkofeinowa. To samo z dziećmi. Niby czemu kilkulatek ze szklanką latte w ręku wywołuje zdziwienie, a już kilkulatek z butelką coca-coli nie?


---

Blog Drobno Mielony



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

poniedziałek, 6 grudnia 2010

Kawa a zdrowie.

Kawa a zdrowie.


Autorem artykułu jest Alberyn




Czy zdajesz sobie sprawę ze ponad 80% populacji ludzkiej pije kawę??


Czy zdajesz sobie sprawę, że ponad 80 procent populacji ludzkiej pije kawę?? Przez wiele lat lekarze bili na alarm - "Codzienne picie nawet symbolicznej filiżanki kawy jest ryzykowne, w szczególności dla kobiet". Bywa jednak, że picie tego trunku może mieć zbawienny wpływ dla naszego organizmu. Kawa bywa negatywną bohaterką serwisów zdrowotnych. Co jakiś czas pojawiają się informacje ostrzegające o złym wpływie picia kawy. Na takie argumenty zawsze pojawiają się kontrargumenty. Kawa posiada ogromną liczbę przeciwutleniaczy, które powodują zmniejszenie ryzyko zachorowań na choroby serca i nowotworowy. Przeciwutleniacze, występujące w kawie, są bardzo łatwo przyswajalne przez nasz organizm. Dodatkowym atutem kawy jest jej dobroczynny wpływ na nasze samopoczucie. W pewnym stopniu stała sie nieodłącznym elementem naszego trybu życia. Kardiolodzy zalecają picie kawy, zwłaszcza tym osobom, ktore mają problemy z niskim ciśnieniem krwi. Kawa jest jednym z najbardziej powszechnych środków pobudzających. Jakkolwiek nadużywanie tego wspaniałego trunku może łatwo doprowadzić do tak zwanego uzależnienia. Wydaje się, że osoby pijące nadmierną ilość mocnej kawy, potrzebują kofeiny, aby osiągnąć odpowiedni stan psychofizyczny. Są wówczas pobudzeni i mają więcej chęci do wykonywania czynności, które w normalnych warunkach byłyby dla nich uciążliwe. Poranne wypicie filiżanki kawy wyrównuje poziom kofeiny utracony podczas snu.
Od stuleci kawa towarzyszyszy nam w życiu codziennym. Stała się jej nieodzornym elementem - na spotkaniu biznesowym, na imieninach, czy przy porannym śniadaniu. Kawę pijemy w różnych okolicznościach i pod różną postacią. Charles-Maurice de Talleyrand, sławny francuski dyplomata trafnie podsumował kiedyś, że "kawa musi być gorąca ja piekło, czarna ja diabeł, czysta jak anioł i słodka jak miłość"...






---

Ebooki i Artykuły, kopalnia wiedzy dla chcących żyć inaczej.
Social Media wszystko o mediach społecznościowych.
Namioty handlowe - wszystko czego podtrzebujesz w handlu.
Kawa Lavazza
Profesionalne przedłużanie rzęs



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

niedziela, 5 grudnia 2010

Kawa i jej zbawienne działanie

Kawa i jej zbawienne działanie


Autorem artykułu jest Alberyn




Kawa i jej oddziaływanie wykorzystywane jest przez człowieka od tysięcy lat.Owoce kawowca znane były już w pierwszym wieku przed naszą erą – zwłaszcza na terenach dzisiejszej Etiopii.

Kawa i jej oddziaływanie wykorzystywane jest przez człowieka od tysięcy lat. Owoce kawowca znane były już w pierwszym wieku przed naszą erą – zwłaszcza na terenach dzisiejszej Etiopii. Krzewy kawowca nie były uprawiane w takiej formie, jaką znamy dziś. Rosły dziko i rozprzestrzeniały się samoistnie. Z napotkanych krzewów zbierano jagody - gotowano z nich zupę, która służyła jako napój wzmacniający podczas długich wędrówek lub spożywano na surowo, jako smakowitą przekąskę. Podróże, odbywane często między miejscami oddalonymi od siebie od tysięcy kilometrów trwały tygodniami, miesiącami a czasem nawet latami. Karawany kupców pieszo przemierzały ląd – wzdłuż i w szerz. Towary przewożono zwykle pomocą zwierząt jutrzniowych lub wozów. Bardziej zamożni kupcy mogli pozwolić sobie na podróż na grzbiecie wierzchowca. Napój, a raczej wyparzony z owoców kakaowca wywar miał często zbawienny wpływ na znużonych podróżników. Podczas samej podróży ziarna kawy były żute przez podróżników, natomiast w trakcie dłuższych postojów gotowano z nich właśnie owe wywary z kawy i pito przed kolejnym etapem podróży.
Spróbujmy sobie wyobrazić długotrwała podróż, bez użycia środków transportu, jakie dostępne są dziś. Podróże wymagały od wędrowców niesamowitego hartu ducha oraz nie lada wytrzymałości. Poza standardowym problemami związanymi z podróżą (brak bieżącej wody, trudne warunki do odpoczynku) na podróżników czyhały rożne niebezpieczeństwa. Napady na karawany kupieckie były powszechnym procederem, nie zapominajmy również o przebiegłej sile matki natury.
Kawa pozwalała handlarzom utrzymać jasność umysłu, podczas przecierania szlaków do kolejnych miejsc, w których mogli wymieniać i sprzedawać swoje towary.



---

Ebooki i Artykuły, kopalnia wiedzy dla chcących żyć inaczej.
Social Media wszystko o mediach społecznościowych.
Namioty handlowe - wszystko czego podtrzebujesz w handlu.
Kawa Lavazza
Profesionalne przedłużanie rzęs



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

sobota, 4 grudnia 2010

Poznaj historię kawy

Poznaj historię kawy


Autorem artykułu jest Alberyn




Konsumpcja kawy znana jest od setek lat. Owoce kawowca były wykorzystywane już w 1 w. p.n.e. na terenach Abisynii - dzisiejszych terenach Etiopii. Wówczas, owoce kawowca były spożywane na surowo lub gotowano z nich zupę, z dodatkiem soli i masła.

Konsumpcja kawy znana jest od setek lat. Owoce kawowca były wykorzystywane już w 1 w. p.n.e. na terenach Abisynii - dzisiejszych terenach Etiopii. Wówczas, owoce kawowca były spożywane na surowo lub gotowano z nich zupę, z dodatkiem soli i masła. Najczęściej spożywano je podczas długich podróży. Były zbierane z dziko rosnących krzewów. Jedna z historii odkrycia skutków działania kawy odnosi się do starych opowieści przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Historia ta opowiada o Etiopskim pasterzu kóz o imieniu Kaldi.

Pewnego dnia, gdy kozy nie powróciły z pastwiska, roztropny pastuch wybrał się na ich poszukiwanie. Po pewnym czasie odnalazł je dziwnie zachowujące się i skaczące przy krzewach z czerwonymi jagodami. Kaldi sam postanowił spróbować tych jagód - odkrył w ten sposób pobudzające działanie owoców kawowca. Druga historia jest również podobna. Dotyczy jednak mistyka Shaikh ash – Shadhili. Podobno podczas swojej wędrówki po Afryce spotkał stado kóz dziwnie pobudzonych, skubiących liście i owoce krzewu. Znużony podróżą postanowił sam spróbować owoców z krzewu. Z zaskoczeniem stwierdził, że znużenie wielodniową wędrówką szybko minęło.

Pierwsze uprawy drzew kawowych zostały odnalezione w Jemenie. Spekulacje na temat pojawienia się kawy na terenach arabskich odnoszą się do 525 r. n.e., kiedy to doszło do kolejnego, bardzo krwawego najazdu wojsk etiopskich na te tereny. Do dziś Jemen jest krajem, który eksportuje najdroższe i najlepsze ziarna kawa.

c.d.n


---

Ebooki i Artykuły, kopalnia wiedzy dla chcących żyć inaczej.
Social Media wszystko o mediach społecznościowych.
Namioty handlowe - wszystko czego podtrzebujesz w handlu.
Kawa Lavazza
Profesionalne przedłużanie rzęs



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

piątek, 3 grudnia 2010

Historia kawą pisana...

Historia kawą pisana...


Autorem artykułu jest Alberyn




Każda kawa ma swoją historię, tak jak i każda historia ma swoją kawę.
Historia Polski w XVII wieku urozmaiciła się o nowy rodzaj napoju – mocnej i czarnej, jak piekło kawy.


Początkowo panował przesąd, że jej wartości mogą przyczynić się do ciężkich chorób i wprowadzać w stany maniakalne. Z czasem, kiedy jej popularność obiegła cała Europę,stała się ulubionym napojem i nieodzownym elementem eleganckich spotkań większości Europejczyków, także i Polaków.Wiadomo, że jej wielkim miłośnikiem był Jan III Sobieski oraz Bohdan Chmielnicki.


„Moda na kawę” zrodziła się w Gdańsku. Do tego miejsca, położonego najbliżej portu dostarczana była statkiem z dalekich mołdawskich zakątków, głównie od wojowniczych Turków, którzy podbijali obce ziemie i przejmowali ich dobra materialne. Pierwsze kawiarnie nazywano „kafehauzami”. Szybko zdobyły tylu miłośników, iż zapomniano o wcześniejszych napominaniach o jej rzekomych wartościach trujących. Co więcej, w książkach medycznych zaczęto publikować informacje o jej zbawiennym działaniu na przewód pokarmowy. W połowie XVIII wieku pojawiła się pierwsza monografia dotycząca kawy, spisana przez orientalistę i jezuickiego misjonarza. Polubili ją Adam Czartoryski, Ignacy Krasicki.
Nie znając jeszcze metod picia kawy, początkowo spożywano ją sote – czarną w cukrem lub bez. Z czasem zaczęto eksperymentować , dodawać mleko, śmietankę a nawet sól. Polacy, w piciu kawy doszli do takiej perfekcji, iż w całej Europie zasłynęła mocna kawa „po polsku”, pita z tłustą i słodką śmietanką. Później zaczęto dodawać do kawy cykorię. Niedługo później we Włocławku otwarto pierwszą fabrykę kawy zbożowej, która wybierana była głównie przez tych, których nie było stać na kawę z prawdziwych ziaren, droższą i trudną w zdobyciu.
Coraz bardziej popularne stawały się również kawiarenki, które z czasem przekształciły się w lokale klubowe. Kawa spopularyzowała spotkania w ciągu dnia, szczególnie upodobały ją sobie młode arystokratki, które spotykały się w kafehausach i delektowały się kawą przywożoną z najdalszych zakątków ziemi.



---

Ebooki i Artykuły, kopalnia wiedzy dla chcących żyć inaczej.
Social Media wszystko o mediach społecznościowych.
Namioty handlowe - wszystko czego podtrzebujesz w handlu.
Kawa Lavazza
Profesionalne przedłużanie rzęs



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 2 grudnia 2010

W czym najlepiej serwować herbatę lub kawę?

W czym najlepiej serwować herbatę lub kawę?


Autorem artykułu jest Strefa2A




Kawę lub herbatę pijemy na co dzień lub podajemy ją podczas organizowanych przez nas przyjęć zaproszonym gościom. Jak podać ciepły napój elegancko i gustownie? Jak podać gorący napój aby utrzymał swoją temperaturę i aromat podczas miłego wieczornego spotkania przy świecach lub biesiady w ogrodzie?

Serwowanie kawy lub herbaty w eleganckich, porcelanowych dzbankach nie wymaga dyskusji. Na rynku jest ogromny wybór szklanych lub porcelanowych dzbanków. Mają przeróżne kształty i wymiary. Każdy może kupić taki dzbanek taki, jaki mu się spodoba. Gorąco polecam dzbanki z podgrzewaczami, bo są uniwersalne. Można w nich podawać napoje na krótkie spotkanie bez korzystania z podgrzewacza. Podgrzewacz można wykorzystać, gdy spotkanie jest długie i zależy nam, aby herbata nie wystygła zbyt szybko. W podgrzewaczach najczęściej stosuje się specjalne świeczki, które są tanie i można je kupić w każdym sklepie gospodarstwa domowego i nie tylko.


Jednak przy wielu okazjach można serwować kawę lub herbatę nie tylko w porcelanowych lub szklanych dzbankach z pogrzewaczami lub bez. Dziś chciałabym polecić wspaniałe dzbanki izolowane lub termosy próżniowe. Dzbanki izolowane omówmy na przykładzie dzbanka o dźwięcznej nazwie Cosy Manto. COSY MANTO to piękny dzbanek holenderskiej marki Bredemeijer z serii Cosy® Manto. W pełni nowoczesny w kształcie, porcelanowy dzbanek z drugą ścianką ze stali nierdzewnej. Pomiędzy obiema ściankami znajduję się filcowy ocieplacz. Podwójne ścianki i ocieplacz pozwalają utrzymać temperaturę i aromat herbaty odpowiednio długo. Do dzbanka dołączony jest stalowy filtr do zaparzania herbaty. Najczęściej pojemność dzbanka to 1,0 lub 1,5 litr. Dzbanek można nabyć w różnych wersjach: stal polerowana z białym uchwytem lub stal polerowana z czarnym uchwytem. W ofercie są również dzbanki ze stali satynowej. W naszej ofercie posiadamy dzbanki o rożnych kształtach i pojemnościach.


Inną formą podawania napojów zarówno ciepłych jak i zimnych są termosy próżniowe. Świetnie nadają się do serwowania napojów podczas biesiad w ogrodzie. I znowu zaprezentuję korzyści płynące z korzystania z termosów próżniowych na przykładzie eleganckiego termosu wyprodukowanego przez niemiecką firmę Beem. ELEGANCE, bo tak nazywa się termos próżniowy, który chcę zaprezentować wykonany jest ze stali szlachetnej (18/10), ma podwójne ścianki, które zapewnią odpowiednią temperaturę kawy lub herbaty przez długi czas. Obie ścianki termosu wykonane są z lakierowanej stali nierdzewnej. Zewnętrzna ścianka polakierowana jest najwyższej, jakości farbą akrylową odporną na wysokie temperatury (do 170O). Otwór do nalewana napoju jest zabezpieczony przed owadami za pomocą mechanizmu zamykającego. Konstrukcja zapewniająca minimalny spadek temperatury (ok.1,8°C na godzinę) Chromowany, wygodny uchwyt. Beem daje 2 lata gwarancji. W ofercie mamy termosy w różnych kolorach i pojemnościach.




---

Strefa2A



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

środa, 1 grudnia 2010

Poznaj historię kawy cz.2

Poznaj historię kawy cz.2


Autorem artykułu jest Alberyn




Historia o tym, jak rozwijała się kultura spożywania i uprawy kawy jest jedną z największych i najbardziej romantycznych historii w dziejach ludzkości. Jej początek można odnaleźć w Afryce, a dokładniej w Etiopii, w prowincji ''Kaffy'', która jest uważana prawdopodobnie za jej ojczyznę.

Kawa od siedemnastego wieku znana była pod nazwą Mocha - nazwa pochodziła od miasta, z jakiego była wysyłana do różnych zakątków świata. W owym czasie było to jedno z najbardziej aktywnych miast w świecie arabskim. Stanowił również główny port na drodze morskiej do Mekki. Pierwsze kawiarnie, powstałe w Mekce zostały nazywane "Kaveh Kanes''. Rozprzestrzeniły się w bardzo szybkim tempie po całym świecie arabskim i odniosły coraz to większe sukcesy na tamtejszych terenach. Były luksusowo urządzone i każda z nich miała indywidualny charakter. Arabskie kawiarnie szybko stały się centrami działalności opozycji politycznej, gdzie debatowano nad poprawą obecnej sytuacji, czy to politycznej czy społecznej. Były bardzo popularne, mimo, że przez władze masowo tłumione.

Arabowie prowadzili bardzo restrykcyjną politykę w aspekcie wywożenia ziaren kawy, gdyż kawa nie mogła być uprawiana w żadnym innym miejscu. Ziarna kawy pozbawione zewnętrznych warstw pozostawały bezużyteczne jako nasiona. W takiej a nie innej formie sprzedawano ziarna kawy innowiercom, czyli kupcom spoza świata arabskiego. Był to doskonały sposób, aby zachować monopol na handel kawą.

Ciekawostką może być wiadomość, że pierwszy sklep z kawą (kawiarnia) otworzono w Konstantynopolu między 1453 a 1471 rokiem (niektórzy mówią 1475). Wiadomo, że do Imperium Otomańskiego kawę sprowadzono z Jemenu. Pierwszą powstałą kawiarnię a raczej sklep z kawą nazwano ''Kiva Han''. Co godne uwagi sklep istnieje do dziś, na jednej z brukowanych uliczek Istambułu, nazywanego niegdyś Konstantynopolem.

Cdn.


---

Ebooki i Artykuły, kopalnia wiedzy dla chcących żyć inaczej.
Social Media wszystko o mediach społecznościowych.
Namioty handlowe - wszystko czego podtrzebujesz w handlu.
Kawa Lavazza
Profesionalne przedłużanie rzęs



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 30 listopada 2010

Ekspresy do kawy rozpoczęły dyskusję

Ekspresy do kawy rozpoczęły dyskusję


Autorem artykułu jest Okazje




Ekspresy do kawy jako jedyne odważyły się poruszyć ciężki temat jakim bez wątpienia jest użyteczność takich urządzeń jak sprzęt agd. Ekspresy do kawy były bardzo zaskoczone tym, że do ich domów został zakupiony młynek do kawy.

Ekspresy do kawy nie wiedziały co się dzieje. Zastanawiały się dlaczego tak jest, przecież od jakiegoś czasu ekspresy do kawy są najpopularniejszym sprzętem. Ekspresy do kawy nie potrafiły wytłumaczyć sobie, dlaczego młynek do kawy znów zaczyna gościć w mieszkaniach. Ekspresy do kawy zaczęły obawiać się, ze latach ich świetności właśnie minęły. Postanowiły dokładnie dowiedzieć się co na ten temat sądzi ich konkurencja, młynek do kawy i specjaliści sprzęt kuchenny. Odpowiedzi nie brzmiały jednak jednoznacznie. Jak się później okazało sprzęt kuchenny powiedział, że ludzie stali się osobami, które w domach muszą mieć wszystko bez względu na to czy będą z tego korzystali czy tez nie. Ekspresy do kawy trochę się uspokoiły.


Młynek do kawy uspokaja towarzystwo


Młynek do kawy stwierdził, że nie chce być powodem do tego by inny sprzęt agd, a zwłaszcza ekspresy do kawy były smutne czy zaniepokojone. Młynek do kawy w dość krótkim skrócie wytłumaczył dlaczego znów zaczął gościć w mieszkaniach ludzi. Młynek do kawy rozpoczął swoja wypowiedz od tego, że nie przyszedł tutaj po to, by zastępować ekspresy do kawy. Słowa wypowiedziane przez młynek do kawy wprowadziły dość duże zamieszanie. Ekspresy do kawy zaczęły pytać: jak to???dlaczego??? Młynek do kawy przystąpił więc do szybkiego wytłumaczenia tego co się teraz dzieje. Zaczął od tego, że ludzie zaczęli poszukiwać dla siebie idealnego sprzętu, idealnych zapachów, idealnych smaków itd. Dlatego też powrócono do korzeni i stwierdzono, ze kiedyś jak się samemu w domu mieliło i parzyło kawę to była ona najsmaczniejsza. Ekspres do kawy nadal nie rozumiał wszystkiego do końca. Młynek do kawy powiedział, że on ma służyć do mielenia kawy, a ekspresy do kawy ma ją parzyć. Dopiero te słowa uspokoiły skołatane nerwy, jakie miały ekspresy do kawy.


Sprzęt agd najmądrzejszy


W pewnym momencie do dyskusji przyłączył się sprzęt agd. Miał do tego konkretny powód. Sprzęt agd zauważył, ze od jakiegoś czasu wszystkie urządzenia mają problem z przyjaźnią, a jedyne co widzą to złość do kolegi czy koleżanki stojącej obok. Sprzęt agd postanowił wytłumaczyć urządzeniom, dlaczego ludzie kupują coraz więcej. Sprzęt agd na spokojnie tłumaczył, że ludzie stali się od jakiegoś czasu tzw. kolekcjonerami wszelkiego rodzaju urządzeń. Nie umiejąc przy tym wyrzucać starych ze względu na przywiązanie do nich. Sprzęt agd dość długo opowiadał o zmianie postaw ludzkich, o ich dążeniach do luksusu, o wyznacznikach przynależności po pewnych grup społecznych. Sprzęt agd mówił przy tym, że sprzęt, który został zakupiony nie jest naszą konkurencją, tylko naszym młodszym rodzeństwem, które powinniśmy szanować. Sprzęt agd mówił długo i wyczerpująco. Odpowiadał na wszystkie pytania. Chciał, by zniknęły wszelkie podziały i nienawiści.



---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

poniedziałek, 29 listopada 2010

Działanie herbaty

Działanie herbaty


Autorem artykułu jest KazioR




Poczuj aromat dalekich krajów przenieś się do magicznej krainy zapachu i smaku. Produkowane są z zielonych liści herbacianych poddanych prosesowi fermentacji, podczas którego liście zmieniają swoje właściwości chemiczne.

Herbata jest bardzo aromatycznym napojem o wiecznie zielonych liściach. Na przykład herbata zielona uważana jest za najstarszy napój na świecie. Jej właściwości lecznicze znane są od wieków. Zawiera ona liczne witaminy, mikroelementy i minerały, które mają zbawienny wpływ na nasze zdrowie. Wśród licznych jej właściwości wymienia się dobroczynny wpływ m.in. na serce i układ krwionośny, obniża cholesterol, wzmacnia kości i reguluje procesy trawienne. Picie zielonej herbaty poprawia naszą koncentrację i ułatwia zapamiętywanie. Innym przykładem jest herbata mate. Jej dobroczynny wpływ na zdrowie likwidując stres i podenerwowanie. Poprawia odporność organizmu i wspomaga leczenie alergii, a także wspomaga diety odchudzające. Herbata czarna natomiast pomaga nam rankiem obudzić się do życia. Chroni naczynia krwionośne przeciwdziałając powstawaniu zakrzepów. Wiele właściwości leczniczych poszczególnych rodzajów herbaty pokrywa się ze sobą. Każdy jej typ ma bowiem coś co jest dobre dla naszego zdrowia. Można pić ją nawet litrami a nie wywoła ona żadnych poważnych skutków ubocznych. Nie bez przyczyny jej właściwości są już od wieków wykorzystywane w medycynie chińskiej i japońskiej. A przede wszystkim jak mówi stare przysłowie: ,,herbatę się pija, by zapomnieć o hałasie świata".











Produkowane są z zielonych liści herbacianych poddanych prosesowi fermentacji, podczas którego liście zmieniają swoje właściwości chemiczne. Nabierają one nowych walorów zapachowych i smakowych, uwalniają zawarte w liściach naturalne olejki eteryczne i zmieniają wygląd.
Herbaty hodowane są na różnych plantacjach na całym świecie (Japonia, Chiny, Indie, Ceylon, Tajwan, Tybet, Afryka, Amaryka Płd).

Na rynku herbata występuje w różnych postaciach: długie suszone liście, lub łamane, jako mieszanki czystych herbat. Herbaty czarne posiadają mocny bogaty smak i aromat oraz ciemny napar. Sprzedawane z dodatkiem tipsów (końcówki listków), kwiatów, owoców lub wędzone nad dymem (Taiwan).

Sposób parzenia: Łyżeczkę herbaty zalać białym wrzątkiem i w zależności od czasu parzenia otrzymamy odpowiedni napar: parzona do 2 minut będzie działać orzeżwiająco, parzona od 2-5min działać będzie uspokajająco. Po tym czasie powinno sie wyciągnąć herbatę z przygotowanego naparu, ponieważ pozostawiona staje się zbyt mocna i zmienia swoje walory smakowe.

Podstawa dobrego parzenia herbaty:
- woda żródlana, nie mineralizowana (nie chlorowana z kranu), miękka
- pierwsze gotowanie wody
- nie gotować długo wody, najlepszy biały wrzątek
- parzyć od 2-5 min
- po zaparzeniu usunąć herbatę z naparu






---

KazioR

www.kazior5.com



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

niedziela, 28 listopada 2010

Fascynujący świat herbat

Fascynujący świat herbat


Autorem artykułu jest kawaiherbata .




Niestety niewielu spośród zwykłych śmiertelników wybiera się w podróż po świecie herbat. Niestety, a świat, który można poznać jest fascynujący, pełen pięknych aromatów, barw, siły i tajemnicy.

Jeżeli jesteś jednym ze śmiałków, który chce rozpocząć swoją przygodę w tej niezwykłej krainie, zapraszam Cię do wspólnej podróży.


Przenieśmy się do roku 2737 przed naszą erą, do chińskiego cesarza Shennong. To właśnie on jako pierwszy, całkiem przypadkowo zaparzył pierwszy listek herbaty. Jak głosi legenda, herbata którą zaparzył miała wyleczyć go z choroby. Ale to tylko legenda.


Prawdziwe, pierwsze informacje o parzeniu listków herbaty pochodzą z ósmego wieku przed naszą erą. Zawarte są w księdze chińskiego pisarza Lu Yu pod tytułem „Święta księga herbaty". Lu Yu bardzo szczegółowo opisał proces uprawy herbaty, sposób jej parzenia i co najciekawsze - sam krzew herbaciany. Od tamtego czasu w Chinach prężnie rozwija się przemysł herbaciany, a obecnie Chiny są największym dostawcą herbat na całym świecie.
Pierwsza herbata poza Chinami pojawiła się w 803 roku naszej ery za sprawą mnicha Dengyo Daishi. To właśnie on odkupił nasiona od jednego z chińskich plantatorów i przewiózł je do Japonii, gdzie prawie natychmiast rozpoczęto jej uprawę. W obu państwach pojawiła się ceremonia picia herbaty, związana z jej kultem i wysławianiem. W Japonii, herbata stała się napojem ważnym, którego picie wiąże się z ascetyczną filozofią oraz estetyką buddyzmu zen, zwaną Cha-no-yu. W Chinach picie herbaty związane było z taoizmem i konfucjanizmem. Znaczenie miały również wierzenia i praktyki różnych ludów, które zamieszkiwały ten kraj. Obecnie praktykuje się tam tak wiele ceremonii picia herbaty(a zdecydowana większość jest typowym kultem herbaty), że można odróżnić jedynie charakterystyczne cechy ceremonii dla danych mniejszości narodowych.


Od piątego wieku herbata szybko zaczęła podbój reszty świata. Zajęła Mongolię, Tybet, oraz mniejsze kraje sąsiadujące. Dopiero w szesnastym wieku dostała się w ręce Rosjan - cesarz Chin wysłał paczkę herbaty dla cara Michała I Romanowa, który utrzymywał z nim stosunki dyplomatyczne. Zachodnia Europa poznała herbatę dzięki informacjom jezuity J.P. Maffei'a, który wspominał o niej w swoim dziele: „Historia Indii". Do środkowej europy pierwsze liście herbaty trafiły dzięki Holendrom w siedemnastym wieku. Na wyspy przywiózł ją Thomasa Garraway dokładnie w 1659 roku.
W Polsce, jako pierwszy zasmakował herbaty król Jan II Kazimierz. Jednak dopiero osiemnasty wiek i dobre stosunki handlowe z Anglią pozwoliły rozwijać się tradycji picia herbaty. Początkowo była częstym gościem na stołach królewskich, magnackich, szlachty oraz bogatych mieszczan. W następnym wieku sprowadzono samowary, a herbata stała się dostępna dla wszystkich i coraz bardziej powszechna.


Ludzie zaczynali poznawać jej właściwości lecznicze i ogromną różnorodność. Przemysł herbaciany zaczął się rozwijać, powstały nowe ceremonie picia herbaty, a ona sama stała się symbolem dobrego gustu i wyrafinowania.


---

http://szlachetnysmak.pl



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

sobota, 27 listopada 2010

Z życia kawy...

Z życia kawy...


Autorem artykułu jest kawaiherbata .




Pierwsze tysiąclecie przed naszą erą spłodziło owoce kawowca w Etiopii. Mieszkańcy nie potrafili jeszcze wtedy uprawiać kawy, dlatego zbierali ją jedynie ze stanowisk naturalnych. Ziarna kawy gotowane były z dodatkiem soli i masła.

Rzecz się zmieniła, gdy na przełomie ósmego i dziewiątego wieku naszej ery do Jemenu przywiezione zostały ziarna kawowca. To właśnie tam stworzono wszelkie podstawowe metody preparowania nasion przez parzenie oraz wytwarzania z nich kawy jako napoju. To właśnie stamtąd Beduini roznieśli wieść o kawie po całej Arabii.


Potem nadszedł kolejny ważny wiek w historii kawy. W końcówce piętnastego wieku Arabia podczas swojej ekspansji na bliskim wschodzie zarażała mieszkańców zwyczajem picia kawy. Port Al.-Mucha na morzu czerwonym stał się miejscem, w którym odbywała się większość transakcji związanych z wymianą ziaren rośliny zwanej wówczas kohwet (arabska nazwa kawy).


W Mekce i Kairze picie tego napoju zostało nawet zabronione – rok 1511, 1532. Na szczęście duża popularność kawy zniosła zakazy, a w roku 1554 powstała pierwsza, prawdziwa kawiarnia w Stambule. Od tamtej pory na bliskim wschodzie kawa stała się typową używką, która jednała sobie coraz większe rzesze zwolenników.


szlachetny smak każdego dnia ...



Europa poznała kawę nieco później niż Beduini. Niemiecki podróżnik i botanik L. Rauwolf wyruszył w 1573 roku na bliski wschód w celu odkrycia nowych ziół i lekarstw. Przez trzy lata poznawał tureckie skarby roślinne i wszystko zapisywał w swoich kronikach. Gdy trafił na kawę był zachwycony podejściem Turków do tego napoju i jego dobroczynnym działaniem na dolegliwości żołądkowe.


Po tym jak jego zapiski rozpowszechniły się w Europie wielu zaczęło „rozglądać” się za kawą. Niestety pierwsze ziarna pojawiły się dopiero u schyłku szesnastego wieku, za sprawą dwóch kompanii wschodnioindyjskich: brytyjskiej i holenderskiej.
Pierwsza kawiarnia otwarta w Anglii(Oksford) w 1650 roku należała do osmańskiego Żyda Jackoba. Dwa lata później pojawiła się również kawiarnia w Londynie. Imperium kawowe zaczęło się powiększać i rozpowszechniać zwyczaj picia czarnego napoju.


Kawa z wieku na wiek stawała się coraz popularniejsza. Coraz większa ilość mieszkańców różnych kontynentów słuchała opowieści o kawie i pragnęła jej skosztować. Zyskała ogromną ilość zwolenników, a dzisiaj jest jednym z najpopularniejszych napojów na świeci. Co roku wypija się około 400 mld filiżanek kawy! To porażająca ilość.



---

http://szlachetnysmak.pl



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 25 listopada 2010

Herbata

Herbata


Autorem artykułu jest KazioR




Każdy z nas ma swoje ulubione napoje, które towarzyszą każdego dnia podczas spotkań towarzyskich, w czasie wypoczynku czy przy pracy i nauce. Każdego dnia przyjmujemy mnóstwo płynów, które są niezbędne do naszego prawidłowego funkcjonowania.

W dzisiejszych czasach wiele osób nie wyobraża sobie dnia bez wypicia kubka gorącej herbaty na śniadanie, w porze obiadowej czy wieczorem przy oglądaniu telewizji. Nie da się nie zauważyć, że dla wielu osób herbata jest ulubionym gorącym napojem, przy którym można spotkać się ze znajomymi czy który może pomóc ukoić nerwy po stresujących sytuacjach. Dzisiaj możemy odwiedzać nawet takie miejsca jak herbaciarnia, w których można spróbować znakomitych gatunków herbaty czy nawet ciekawych kombinacji herbat markowych pochodzących z takich regionów jak chociażby Chiny, Sri Lanka, Japonia czy Cejlon. Na polskim rynku znaleźć można również wiele sklepów, które oferują akcesoria takie jak zaparzacze do herbaty czy kubki do herbaty, które ułatwiają przygotowywanie i podawanie aromatycznej i wspaniałej herbaty. W sklepach możemy kupić takie rodzaje herbat jak chociażby herbata czarna, biała, żółta, zielona, czerwona czy herbaty owocowe, granulowane, liściaste czy prasowane. Dla miłośników doskonałych herbat światowych w Polsce dostępna jest już nawet herbata yerba mate, która znana jest na kontynencie południowoamerykańskim. Co więcej, w sklepach związanych z herbatą można dziś kupić akcesoria, które pozwalają na przygotowywanie herbaty zgodnie z chińską tradycją picia herbaty, która od wieków jest celebrowana w Chinach. Miłośnicy herbaty, którzy piją ten popularny napój kilka razy dziennie, mogą za każdym razem sięgać po inny rodzaj swojego ulubionego napoju. Najzdrowsze rodzaje herbaty to oczywiście zielona i czerwona herbata, które są bardzo korzystne dla zdrowia i samopoczucia. A czy Ty również jesteś miłośnikiem aromatycznej, gorącej herbaty wysokiej jakości?


---

KazioR

www.kazior5.com



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

środa, 24 listopada 2010

Yerba Mate Cruz de Malta - Eliksir Kreatywności

Yerba Mate Cruz de Malta - Eliksir Kreatywności


Autorem artykułu jest Adam Olszewski




Odkryłem przez przypadek, że wszystkie moje najlepsze sesje przypadają po określonej proporcji: 3 filiżanki herbaty Yerba Mate Cruz de Malta na każdy kieliszek skonsumowanego wina. 3:1. Lubię także dodawać trochę teobrominy z kilkoma chipsami czekoladowymi E. Guittard co 20 minut.

Cruz de Malta dla każdego architekta! (© Hakan Dahlström)


Nie potrzeba nielegalnych środków i nie grozi wpadnięcie w nałóg. W 2001 r. byłem uzależniony od kofeiny/kawy, bo "pracowałem" 14 godzin na dobę i działanie kawy trwało tylko 1,5-2 godzin z powodu wysokiej tolerancji organizmu. Mogłem pić do 8 filiżanek w ciągu 24 godzin. Podczas maks. 4-godzinnej sesji, nie skonsumujesz więcej niż dwie filiżanki, więc nie ma obaw o chemiczne uzależnienie. Gdy to możliwe używam herbaty zamiast kawy, ponieważ kofeina ma na mnie zbyt ostre działanie, w przeciwieństwie do Yerba Mate Cruz de Malta (zawiera kofeinę, teobrominę i teofilinę).


Moim ulubionym tanim winem w Buenos Aires, gdzie napisałem więcej niż połowę mojej książki, było pyszne Finca Flichman Malbec rocznik 2004 .


Było ono przygotowywane w połączeniu z moimi dwiema ulubionymi markami Yerba Mate, Cruz de Malta zdecydowanie na pierwszym miejscu: herbata Yerba Mate Cruz de Malta oraz Yerba Mate Rosamonte.


Jeśli Ameryka Południowa nie pasuje do twojego stylu, moją nową alternatywą będzie odwołanie do swojego wewnętrznego Konfucjusza: herbata miodowa Dan Chong (znalazłem ją w niesamowitym Modern Tea w San Fransisco).


Źródło artykułu: Blog 4-godzinny tydzień pracy. Zapraszamy do pierwszego polskiego portalu poświęconego w całości najlepszej herbacie Yerba Mate na świecie - gatunkowi Cruz de Malta. Yerba Mate Cruz de Malta to najwyżej ceniona Yerba Mate w Argentynie. Jest najmocniejsza w działaniu, bogata w potas i mangan, produkowana według tej samej receptury od 1874 r.


---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 23 listopada 2010

Od ziarna... do pobudzenia

Od ziarna... do pobudzenia.


Autorem artykułu jest kawaiherbata .




Czyli o procesie powstawania kawy. Zaczynamy od ziarna, kończymy na gotowym produkcie zapakowanym w przepiękne pudełeczko otoczone cudownym aromatem kawy swojego gatunku.


Zbiory kawy odbywają się zawsze w porach deszczowych. W zależności od terenu uprawy, zbiory mogą być przeprowadzane raz, dwa, a nawet trzy razy w sezonie. Jeżeli plantacje znajdują się w miejscach, gdzie deszcze padają przez cały rok, możliwy jest zbiór owoców kawowców przez cały czas.


Kawowce pozwalają swoim owocom dojrzewać stopniowo. Dlatego też plantatorom bardzo zależy na zbiorze ręcznym, który zapewnia zrywanie wyłącznie owoców dojrzałych. Wprawny zbieracz potrafi przez cały dzień zebrać prawie 90 kilogramów zielonej kawy. Z tej ilości następnie można uzyskać około 12-10 kilo kawy palonej/zmielonej. Ciekawostką jest, że jeden krzew może wydać na świat od 500 gram do kilograma owoców.
Owoce kawowców rosną w gronach, a z wyglądu przypominają wiśnię. Każde z dwóch ziaren, które zawiera jeden owoc, otoczone zostało przez matkę naturę dwiema „osłonkami”: pierwszą wierzchnią – zwaną pergamin; i drugą spodnią – nazywaną srebrną skórką.


Po zbiorach zaczyna się pozyskiwanie. Jest to etap w dużej mierze zależny od dostępności wody, ale w chwili obecnej i tak stosuje się głównie dwie metody. Pierwsza to tzw. suchy sposób. Jest to bardzo prosty i tani proces, który w dużej mierze stosują Brazylijczycy i mieszkańcy krajów afrykańskich. Polega on na tym, że zaraz po zbiorze owoce kawowców rozrzucane są na duże płaty materiały, gdzie przez dwa tygodnie wysychają na słońcu. W tym czasie muszą stać się odpowiednio kruche i brązowe. Następnie złowieszcze maszyny usuwają z nich łupiny zewnętrzne i pozostaje już tylko przesianie i selekcja ziaren pod względem wielkości.
Dzięki drugiej metodzie pozyskiwania, można uzyskać ziarna zdecydowanie lepszej jakości. Niestety jest to sposób o wiele droższy niż suszenie ;) Od razu po skończeniu zbiorów owoce trafiają do ogromnych pojemników z wodą. W tym momencie wszystkie dojrzałe owoce toną znajdując sobie wygodne miejsce na dnie pojemnika, a cała reszta pływa po powierzchni. Potem następuje wstępna selekcja i usunięcie miąższu mechanicznie. Po dobowej fermentacji (wtedy oddziela się skórka od ziarna) ziarna przelewane są do korytek, w których obmywa się je dokładnie ze wszystkich resztek. Po tych wielu czynnościach ziarna wystawia się na słońce i po około 24 godzinach oddziela się je od „srebrnej skórki”.



kawa


Po tych procesach plantatorzy robią ucztę kawową, na której próbują wszystkich odmian i gatunków, aby upewnić się, że kawa jest gotowa i przede wszystkim zdatna do eksportu.


Gdy plantatorzy stwierdzają, że kawa jest wyśmienita, dobra i cudowna wysyłają próbki do potencjalnych nabywców. W tym momencie zaczyna się handel kawą, a biznesmeni zainteresowani jej kupnem wykorzystują do sprawdzenia nadesłanych próbek swoich najlepszych degustatorów. Mierzą i oceniają smak, zapach oraz kilka innych ważnych dla nich czynników. Gdy potwierdzają dobrą jakość kawy, jest już prawie pewne, że doszło do wymiany handlowej między nabywcą, a plantatorem.


Teraz przychodzi czas na palenie kawy. Można to robić na trzy sposoby:
- po amerykańsku – efektem jest kawa jasna,
- po wiedeńsku – efektem jest kawa o średnim ubarwieniu
- po włosku – efektem jest kawa bardzo ciemna.


Palenie odbywa się w specjalnych urządzeniach, w temperaturze ponad dwustu stopni Celsjusza. Czas tego procesu wynosi od 6 do 19 minut. Podczas tego procesu ziarna tracą w przybliżeniu 13% swojej wagi, a co najważniejsze – zachodzą w nich procesy chemiczne odpowiedzialne za końcowy smak i aromat. Świeże ziarna posiadają w sobie około 200 składników, po paleniu znajduje się w nich prawie tysiąc różnych substancji. W trakcie palenia ziarna kawy pękają, a ich objętość rośnie. W tym momencie w palarni unosi się piękny aromat świeżo „palonej kawy”. Po ukończeniu omawianego procesu ziarna są nadal bardzo gorące, dlatego bardzo szybko chłodzone są wodą.


Następnym elementem przygotowywania kawy do jej odprawy na półki sklepowe jest dobieranie mieszanek gatunków i łączenie ich ze sobą. Większość obecnych kaw to mieszanki ziaren złożonych z przeróżnych gatunków rodziny arabiki i robusta. Dokładny skład mieszanek jest bardzo ważny, ponieważ to właśnie od niego zależy tak specyficzny smak każdej kawy.


Gdy skład mieszanki jest już gotowy, wielkie koła zębate mielą ziarna kawy. W zależności od rodzaju kawy i jej przeznaczenia mieli się ją drobno, średnio lub grubo. Tak zmielona kawa trafia do opakowań, które zachowują jej wysoką jakość i świeżość. Opakowania są specjalnie projektowane, aby chroniły kawę przed wilgocią i niszczącym jej aromat tlenem. Tak zapakowana kawa trafia na półki sklepowe.


Droga którą musi pokonać jedno ziarno wydane przez brazylijskie kawowce jest długa, prawda? Nie jest łatwa, wymaga wiele poświecenia i przede wszystkim ogromnych umiejętności… Doceń to, gdy następnym razem zasiądziesz przy filiżance kawy.


---

http://szlachetnysmak.pl



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

poniedziałek, 22 listopada 2010

Zielona herbata

Zielona herbata


Autorem artykułu jest Bogdano




Zielona herbata to niezwykle popularny w dzisiejszych czasach gatunek herbaty. Skąd wzięła się jej popularność? Dlaczego jest tak lubiana i chętnie pita obecnie? Jaka jest jej historia?

Kto w dzisiejszych czasach nie słyszałby o sławnej zielonej herbacie? Zielona herbata to jedna z najpopularniejszych gatunków herbat w dzisiejszych czasach (bardziej znana od niej jest jedynie herbata czarna). Mało kto zdaje sobie jednak sprawwę, iż zielona herbata jest najstarszym spośród wszystkich gatunków herbaty (znacznie starszym od herbaty czarnej, która pojawiła się dużo później).


Zielona herbata zyskała swoją popularność głównie za sprawą ciekawych właściwości leczniczych i odchudzających (te drugie zwłaszcza lubią być promowane w mediach). Każda wypita przez nas filiżanka zielonej herbaty dostarcza nam porządną dawkę witaminy C (a także innych witamin, np. B, czy E), oraz innych, ważnych dla ludzkiego organizmu składników (np. soli mineralnych). Przeciwdziała nadciśnieniu tętniczemu, dzięki czemu również pomaga zapobiegać groźnym zawałom serca. Poza tym oczyszcza organizm, uspokaja, pomaga zlikwidować stres. Jak wspominałem wyżej, zielona herbata wspomaga proces odchudzania, co zostało potwierdzone na drodze badań naukowych.


Podejrzewam jednak, że gdyby były to wszystkie zalety zielonej herbaty, to nie zyskałaby ona tylu zwolenników na całym świecie. Co mam na myśli? Oczywiście smak i aromat zielonych herbat, ceniony przez całe rzesze miłośników herbaty.


Herbata zielona jest gatunkiem herbaty, ale dzieli się dalej, na podgatunki. Takich podgatunków zielonej herbaty rozróżnić możemy naprawdę wiele - kilkadziesiąt, jeśli nie kilkaset. Jednym z najpopularniejszych jest Sencha.


Zielona herbata to naprawdę rewelacyjny napój, polecam go każdemu!


---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

niedziela, 21 listopada 2010

Widowiskowe parzenie kawy

Widowiskowe parzenie kawy


Autorem artykułu jest justyna_la




Parzenie kawy nie musi być nudne. Estetyczne parzenie to swego rodzaju sztuka i można z niej uczynić prawdziwe widowisko. Tak było podczas bicia Rekordu Guinnessa w parzeniu espresso na czas.


4 marca 2010 roku w Rawie Mazowieckiej do wypicia było ponad 100 tysięcy ml smakowitego espresso. Wtedy właśnie pobito rekord Guinnessa w parzeniu kawy na czas. W czasie godziny zaparzono 3384 filiżanek espresso. Oczywiście wszystkie zasady parzenia prawdziwego espresso musiały zostać zachowane. Ale udało się!


Espresso parzy się w specjalnym ekspresie ciśnieniowym. Czasami parzy się ją z kilku różnych rodzajów kaw. Dzięki takiemu przygotowaniu kawa ta, charakteryzuje się mocnym smakiem, a jej wierzch pokrywa gęsta i aromatyczna pianka, zwana z włoskiego cremma. To właśnie jej espresso zawdzięcza dużą część swojego niepowtarzalnego smaku.


Kawa ta serwowana jest zazwyczaj w małej, wcześniej ogrzanej filiżance. Często dodaje się do niej kakao, czekoladę, wanilię lub cynamon. Wszystko po to, aby nadać tradycyjnemu espresso nowy i wyjątkowy smak. Na rynku dostępne są kawy smakowe rozpuszczalne i ziarniste. Bardzo dobra i oryginalna jest kawa smakowa cherry.


Jeżeli do espresso dodamy mleka, otrzymamy cappuccino, które powinno nie tylko dobrze smakować, ale również dobrze wyglądać. W związku tym powstała „Latte art”, czyli sztuka malowania mlekiem na espresso. Wzorów może być nieskończona ilość, a tworzy się je przez wlewanie do kawy mleka spienionego gorącą parą. Aby wzory były bardziej wyraziste i oryginalne, często mleko miesza się z sosami czekoladowymi. W ten sposób powstają „kawowe” dzieła sztuki a ograniczeniem jest tylko wyobraźnia. Takie dzieła sztuki można zrobić samemu w domu. Potrzebna jest do tego kawa ziarnista i trochę wyobraźni.


Jeżeli znasz kogoś, kto zna się na "latte art", koniecznie sprezentuj mu kawę. Idealna kawa na prezent to taka, która wyróżnia się czymś na tle zwykłych kaw. Warto rozejrzeć się więc za kawą zieloną, która ma oryginalny i niespotykany kolor, a poza tym jest zdrowa.




---

Sprawdź jaka jest idealna kawa na prezent!



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl