piątek, 10 grudnia 2010

Kawa - skąd o niej wiemy?

Kawa - skąd o niej wiemy?


Autorem artykułu jest Aleksandra Borczyk




Historia naszego ulubionego ostatnimi czasu napoju - kawy!

Kawa jest to napój sporządzany z palonych, a następnie zmielonych ziaren kawowca, zwykle podawana na gorąco. O tym zapewne większość z nas wie. Wiedziałeś jednak, że w Europie kawa pojawiła się w XVI wieku,a napój ten pochodzi z Etiopii?

Nazwa kawy pochodzi od arabskiego kahwa. Do większości języków europejskich przeniknęła poprzez tureckie słowo kahve i utworzoną od niego włoską nazwę caffè.
Przez przynajmniej trzy ostatnie wieki zauważamy ogromny związek człowieka z kawą i przede wszystkim z zawartym w niej magicznym składnikiem, jakim jest KOFEINA.

Kofeina działa na nas pobudzająco, rozjaśnia umysł, przyspiesza akcję serca.

W Polsce historia kawy sięga 1683 roku - pojawiła się bowiem u nas w czasie Bitwy pod Wiedniem w 1683 roku w formie tureckiej (choć wcześniej już znana była regionalnie, np. w Kamieńcu Podolskim, gdzie dla wojsk osmańskich stworzono po zajęciu przez nie miasta kawiarnie, tak że i polscy mieszkańcy Kamieńca mogli się wówczas zapoznać z kawą i kawiarnią).

Jako pierwszy Europejczyk kawę opisał niemiecki botanik i podróżnik Leonard Rauwolf, tymi oto słowami:

Bardzo dobry napój zwany przez nich “Chaube”, który jest niemal tak czarny jak inkaust i bardzo dobry na dolegliwości, szczególnie żołądkowe. Spożywają go oni o poranku, w otwartych miejscach, przed wszystkimi i bez najmniejszej oznaki strachu czy ostrożności. Napój popijają małymi łyczkami, tak ciepły jak to tylko możliwe, z glinianych i porcelanowych kubków.

Wielu z nas nie wyobraża sobie dzisiaj życia bez kawy, bez kofeiny, która jak widać już od wieków była uważana za cudowny napój.


---

Zobacz NAJLEPSZE przepisy na kawę!



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 9 grudnia 2010

Bon ton podawania kawy

Bon ton podawania kawy


Autorem artykułu jest Małgorzata Górska




Czy wiesz, dlaczego filiżanka do espresso ma cylindryczny kształt albo w jaki sposób podaje się kawę po irlandzku? Warto pamiętać, że kawa powinna być nie tylko dobrze przyrządzona, ale również podana w pięknej oprawie. Altom wie, że tylko w ten sposób każdą kawową chwilą nasycimy wszystkie nasze zmysły - nie tylko węch i smak.

Pochodzi z Etiopii, a w Europie pojawiła się około XVI wieku. Dziś trudno wyobrazić sobie początek dnia bez świeżo zaparzonej, gorącej kawy. Dynamizuje, aktywizuje, daje poczucie siły. A przede wszystkim, dobrze przyrządzona i pięknie podana - cudownie smakuje. Kawa, odwieczny twórca dobrego nastroju, to jeden z najczęściej pitych napojów na świecie, a ile kultur, tyle sposobów jej przyrządzania. Włosi nie wyobrażają sobie początku dnia bez espresso, tak jak Francuzi śniadania bez dużej kawy na mleku. Austriacy słyną z zamiłowania do odpoczynku przy filiżance tego magicznego napoju w klimatycznych wiedeńskich kawiarniach, które prześcigają się w doborze składników i dodatków. Cała sztuka picia kawy polega na tym, by się nią po prostu delektować, również estetycznie, poprzez odpowiednie dobranie naczyń i filiżanek.


Co, jak i w czym?
Irish coffee - podawana w specjalnych ceramicznych wysokich i wąskich kubkach z uszkiem lub w irlandzkich szklankach do whisky. Do szklanki należy wlać nieco whisky i kawę, dodać brązowy cukier, a na wierzch nałożyć bitą śmietanę utartą z kilkoma kroplami ekstraktu waniliowego. Podawać natychmiast.


Café frappé - podawana w wysokiej szklance, ze słomką. Prosty sposób na kawę mrożoną -niewielka ilość bardzo mocnej kawy dopełniona zimnym mlekiem, z dodatkiem bitej śmietany i gałką lodów waniliowych.


Kawa espresso - mała, mocna kawa serwowana w małych filiżankach; drobno zmielone ziarna zaparzane są gorącą wodą pod ciśnieniem. Klasyczna filiżanka do kawy espresso wykonana jest z porcelany o szczególnie grubych ściankach, utrzymujących temperaturę napoju, a cylindryczny kształt tego naczynia ułatwia tworzenie się idealnej pianki na powierzchni kawy.


Kawa cappuccino - podawana jest w filiżance, tak jak do espresso wykonanej z porcelany, ale o wybrzuszonych ściankach. Gorące mleko dodawane do kawy tworzy na jej powierzchni delikatną piankę, którą można posypać tartą czekoladą, kakao, wanilią lub cynamonem.


Cafe latte - kawa ze spienionym mlekiem podawana w specjalnych, wysokich szklankach, choć we Francji podawana jest w miseczkach, wraz z obowiązkowym croissantem.


Cafe Jamaica - podawana w naczyniu podobnym do latte. Składa się z esencjonalnej, gorącej kawy, Kahlua oraz rumu, a wszystko przybiera się bita śmietaną i posypuje gałka muszkatołową.


Cafe Macchiato - to napój mleczny, który powstaje w wyniku powolnego (delikatnie, po ściance) dolania kawy espresso do gorącego mleka, pokrytego warstwą mlecznej piany. Przy prawidłowym przygotowaniu otrzymuje się trzy warstwy: na dole mleko, po środku espresso, na górze piana. Podawana jest w przezroczystej szklance z grubymi ściankami o pojemności ok. 250ml.


Ile rodzajów kawy, tyle sposobów jej przyrządzania. Z mlekiem, śmietanką, alkoholem czy z sokiem z cytryny - ważne, żeby poza niepowtarzalnym aromatem zwrócić uwagę na sposób jej podania. Naczynia, w których serwujemy kawę powinny cieszyć oko, nie być banalne i zachęcić wyglądem. Prawdopodobnie właśnie taki cel wytyczyli sobie smakosze tego napoju i projektanci nietuzinkowych wyrobów ze szkła, porcelany i ceramiki - Altom. W ofercie producenta znajdziemy zarówno klasyczne serwisy kawowe, jak i nieszablonowe naczynia przeznaczone dla wyrafinowanych miłośników kawy.


więcej na www.altom.pl




---

Materiały informacyjne: www.crispy.com.pl



Malgorzata Górska PR SOLUTION & NOA MARKETING



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Lejta maciate, panocku

Lejta maciate, panocku


Autorem artykułu jest I.nna




Większość nazw, z jakimi spotykamy się w kawiarniach, pochodzi z języka włoskiego. Niestety, jego znajomość nie jest tak powszechna jak angielskiego. Miałam już okazję słyszeć, jak ktoś zamawiał kawę "lejt", notorycznie spotykam się z "lateee". A co, jeśli ktoś chce się napić latte macchiato? Wychodzi tytułowe "lejt maciato".

Latte - to po prostu latte, macchiato czytamy "makiato", a lungo czyta się zupełnie tak samo jak się pisze. Gaggia, włoski producent kawowych akcesoriów, to w wersji fonetycznej "gadżdżia". W upalny dzień z kawą świetnie komponują się lody, czyli gelato - "dżelato". Na obiad możemy zamówić gnocchi, czyli kluseczki podobne do naszych kopytek - trzeba wtedy prosić o "ńiokki", w żadnym razie "gnoczi".


Przy okazji jest pretekst do wyjaśnienia kilku nazw, które trudności w wymowie raczej nie sprawiają, ale pojawiają się w menu, a nie każdy wie co to. W porządnych kawiarniach espresso jest bazą wszystkich kawowych napojów, a i samo występuje w lekko zmodyfikowanych wersjach. Możemy więc spotkać się z doppio, lungo czy ristretto.


Doppio to podwójne espresso, czyli po prostu dwie porcje kawy w dwóch porcjach wody. Lungo to espresso z podwójną ilością wody. Ristretto to krótsze espresso. Czasem serwowane jest także espresso romano. Dostaniemy wtedy espresso z kawałkiem cytryny na spodeczku. Jest ona po to, żeby potrzeć nią krawędź filiżanki - bardzo zmienia to smak i zapach kawy. Nie powinno się wyciskać cytryny do kawy, bo kwas niszczy cremę. Generalnie dla mnie jest to dość dziwne połączenie i unikam tego zestawu, chyba że w nieco innej wersji: espresso+sok z cytryny+mocny alkohol+dużo cukru to napój stawiający na nogi nawet pod koniec imprezy.


Na koniec słów kilka o espresso, które bywa "ekspreso" i "espresooo". ;) "Ekspreso" to może być ostatecznie kawa w biurze, bez mleka i pianki, ale tak naprawdę to zlepek słów, który nie funkcjonuje w żadnym innym języku, a u nas robi wiele złego, bo wprowadza ludzi w błąd. Myślą, że espresso, to taka szybka kawa, prawie jak pociąg z Warszawy do Krakowa. Nic bardziej mylnego. Na espresso trzeba poczekać, a nazwa, wywodząca się ze słowa expressly, nawiązuje do czegoś specjalnie przygotowanego i nie ma nic wspólnego z pociągiem-expresem, ani tym bardziej z ekspresową herbatą z torebki.



---

Blog Drobno Mielony



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Ani mała, ani czarna. Latte art

Ani mała, ani czarna. Latte art


Autorem artykułu jest I.nna




Latte art to sztuka tworzenia rysunków z mleka na powierzchni espresso. Są dwie metody robienia takich wzorków - albo poprzez umiejętne wlewanie spienionego mleka, albo rysowanie cremą i/lub sosem czekoladowym na powierzchni mlecznej pianki za pomocą specjalnego rysika.

Do wykonania cappuccino ze wzorkiem potrzebujemy trzech rzeczy. Pierwsza to przyzwoite espresso - crema musi być odpowiednio gęsta i trwała, żeby dało się coś z nią zrobić. Druga sprawa, to spienione mleko. Trzecia, to niewielki dzbanek z dzióbkiem.


Spienianie mleka dla początkujących
O ręcznym spienianiu mleka pisała Magdaro w "Nie wpieniaj się. Spieniaj!". W przypadku spieniania za pomocą dyszy ekspresu sprawa wygląda nieco inaczej. Pamiętam swoje pierwsze przygody z ekspresem, kiedy byłam przekonana, że coś nie działa, bo spieniam i spieniam, a mleko coraz bardziej przypomina płyn do mycia naczyń i nijak nie wychodzi wymarzona jogurtowa konsystencja. Okazuje się, że to wszystko kwestia wprawy i przestrzegania kilku zasad.


Mleko powinno być zimne (pianka jest trwalsza) i jak najbardziej tłuste. Wlewamy je do dzbanka, podstawimy pod dyszę i odkręcamy kurek z parą. Na początku dysza powinna być głęboko zanurzona, żeby napowietrzyć mleko. Po chwili obniżamy dzbanek tak, żeby była tuż pod powierzchnią mleka, dosłownie na granicy powietrza. Dysza powinna być blisko ścianki. Mleko powinno wirować - można mu trochę pomóc ręcznie, pochylając dzbanek w różnych kierunkach. Przestajemy, kiedy mleko osiąga temperaturę ok 60 stopni. To ten moment, kiedy metalowy dzbanek trzymany od spodu zaczyna nas parzyć w rękę. Teraz trzeba całość wymieszać, postukać w blat w celu pozbycia się większych bąbelków i gotowe.


Jak malować
To wcale nie jest takie trudne, jak mogłoby się wydawać. :) Na kursach dla baristów zajęcia z latte art trwają ledwie kilka godzin. Cała reszta to kwestia wprawy. Na tych rysunkach dokładnie widać, co należy zrobić, żeby namalować serduszko lub jabłko.


Wlewamy mleko równym strumieniem na środek kawy (to powinno być zdecydowane chlupnięcie). Potem, w zależności od tego, jaki wzorek chcemy uzyskać, zmniejszamy lub zwiększamy strumień mleka i wykonujemy odpowiednie ruchy. Najprostsze jest jabłko i polecam je na początek prób. Z czasem można przejść do nieco bardziej skomplikowanych wzorków.


A na zakończenie... kilka praktycznych porad:
- Mleko powinno być tłuste, choć to nie o zawartość tłuszczu chodzi, tylko białka. Ale zwykle zawartość tłuszczu idzie w parze z zawartością białka. Z tłustego mleka da się zrobić piankę o konsystencji przypominającej jogurt albo gęstą farbę emulsyjną. Z mleka o niskiej zawartości tłuszczu robią się duże bąble albo sztywna piana - nie da się tym malować na kawie, jedyna opcja to nałożenie mlecznej czapki łyżką...
- Dzbanek można trzymać w lodówce, żeby się wolniej nagrzewał, zawsze to kilka sekund więcej na akrobacje z mlekiem.
- Każdy z etapów spieniania mleka charakteryzuje się innym dźwiękiem. Po kilku razach to, czy mleko będzie odpowiednio spienione, czy nie, po prostu słychać. Jak mi coś zaczyna w dzbanku bulgotać, to już wiem, że nie jest dobrze. ;) To samo dotyczy już spienionego mleka. Im bardziej głuchy pogłos wydobywa się przy okazji stukania dzbankiem w blat, tym lepiej.
- W profesjonalnych ekspresach w dyszy nic oprócz pary nie ma, ale w tych tańszych, domowych czasem zbiera się tam woda - trzeba ją spuścić zanim włożymy dysze do mleka.
- W momencie wlewania mleka można pochylić lekko filiżankę i wlać pierwszy "chlup" do najgłębszego miejsca, wówczas całe mleko trafia pod cremę do momentu, aż chcemy malować.



---

Blog Drobno Mielony



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Cytrusowe wariacje kawowe

Cytrusowe wariacje kawowe


Autorem artykułu jest Kamila Nowakowska




Wszyscy kochamy kawę, a większość z nas nie wyobraża sobie bez niej życia. Pyszny,
aromatyczny, pobudzający napój, który możemy pić na bardzo wiele sposobów na stałe wpisał się w nasze codzienne menu.

Kawowe poranki i popołudnia traktowane są niemalże jak rytuał a wszystkie spotkania koleżeńskie czy biznesowe nie obejdą się bez kawy. Lubimy kawę nie tylko ze względu na jej pobudzające działanie, ale przede wszystkim za jej charakterystyczny i wyjątkowy smak. Bez względu na porę roku i bez względu na to czy jest gorąco czy zimno chętnie pijemy kawę albo sięgamy po rozmaite słodkości i desery, które powstają na bazie kawy. Poznawanie coraz to nowych kawowych specjałów należy do przyjemności, dlatego warto dopisać do swojego kawowego menu kawy aromatyzowane, które z pewnością dostarczą niezapomnianych doznań smakowych.
Cytrusowe wariacje kawowe, jakie proponuje sieć „Czas na Herbatę" pozytywnie zaskoczą niejednego kawosza. Kawa o smaku pomarańczowym zachwyca swoim niebanalnym smakiem i aromatem soczystych, dojrzałych pomarańczy, w którym naprawdę można się zakochać. Natomiast kawa o smaku cytrynowym pieści zmysły swoim niezwykłym, mocno cytrynowym aromatem, który unosząc się znad filiżanki wypełni cały pokój nęcąc i zapraszając do smakowania wszystkich wokół. Cytrusowe kawy „Czas na Herbatę" stworzone zostały w 100 % na bazie ziaren Arabica Excelso. Ten pochodzący z Kolumbii gatunek kawy jest zaliczany do najlepszych na świecie. Ma łagodny smak dlatego często wykorzystuje się go do produkcji kaw aromatyzowanych. Smakowe walory oryginalnej Arabica Exelso w połączeniu z cytrusowymi aromatami tworzą niepowtarzalne zestawienie, które z pewnością zachwyci nawet najbardziej wymagającego kawosza.




---

Kamila Nowakowska



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl