piątek, 14 grudnia 2012

Ekspres odpiera wszelkie zarzuty

Ekspres odpiera wszelkie zarzuty

Autorem artykułu jest Agnieszka Szynal-Tuleja


Czy zdarza ci się być poirytowanym, kiedy osoba nie znająca się na danym fachu wymądrza się, a nawet próbuje podważyć opinię specjalisty? To teraz wiesz, co czuje ekspres - specjalista od kawy, któremu ośmiela się dawać rady zwykły czajnik, laik w tej dziedzinie.

Zatem bliska będzie ci poniższa historia, w której czajnik, nie zdający sobie sprawy z gorącego temperamentu ekspresu, próbował ostudzić jego zapał kilkoma uszczypliwymi uwagami. Na szczęście nie polała się krew, a jedynie aromatyczna kawa, zanim jednak do tego doszło, w kuchni zawrzało.

Czajnik: Nie spieniaj się tak kolego, trochę luzu, od rana tak naparzasz, że martwię się o jakość twojej pracy, efekt powinien być zadowalający. Nie napuszaj się tak, przecież nie mam zamiaru cię urazić, a jedynie usprawnić twoją pracę.

Ekspres: Doskonale znam się na swojej pracy, więc nie potrzebuję rad od kogoś, kto zarozumiale wydyma dzióbek, jest nieodpowiedzialny i na wszystko gwiżdże. Jesteś tak staroświecki, że spierasz się ze swym elektrycznym bratem, twierdząc zresztą bez racji, że ludzie wciąż stoją w kolejkach po kawę. Przecież ty nic o kawie nie wiesz, nie znasz jej, nikt ci nie ufa i nie darzy sympatią, jedynie Pani Woda lituje się nad tobą i od czasu do czasu wpływa do ciebie na pogaduchy. Gdybyś zamiast wtrącać się i udzielać zbędnych i nietrafnych rad wziął się do pracy, każdy by na tym skorzystał. Wracając do twoich uwag: napuszam się, bo tego ode mnie wymaga pracodawca, a ja jako wzorowy pracownik staram się wykonywać polecenia jak najlepiej.

Mam szerokie kontakty, współpracuję ze światowymi Kawami, Filiżankami z najwyższych półek, obsługuję najwytworniejszych gości. Podobno mam dar do mobilizowania, tak przynajmniej twierdzi jedna z moich koleżanek Kawa, która nieustannie powtarza „kiedy jestem wypalona, a w głowie zamiast barwnych rewolucji, panuje mrok, ty potrafisz mnie jednym słowem zmotywować tak, że czuję przypływ energii i wyciskam z siebie to, co najlepsze”. Skoro jesteś specjalistą w każdej dziedzinie to dlaczego nikt nie korzysta z twoich porad?

Może i bywasz ciepły dla innych, ale przez większą część czasu pozostajesz zimny jak lód, więc mam podstawy sądzić, że nieprzyjemny z ciebie typ, niewrażliwy egoista. Nie to, co ja: wiecznie gorący temperament, doceniany zresztą w towarzystwie. Mówiąc całkiem nieskromnie, jestem bardzo inteligentny i zawsze nienagannie elegancki. Mam nieposzlakowaną opinię, może poza jedyną skazą w moim życiorysie: bezwzględnie i notorycznie oszukuję czas i bezczelnie powiem, że nie zamierzam przestać.

Jestem, jak to mówią moi znajomi, banalnie prosty, łatwo mnie rozgryźć, dlatego życie ze mną to jak sielanka, nie mam przed nikim tajemnic, odkrywam wszystkie karty, przez co czuję się swobodnie. Jestem bardzo oszczędny, oszczędzam siebie, staram się nie spalać zbyt dużo energii, jak i oszczędzam czas i pieniądze moich zaufanych klientów. Pozwól więc, że od dawania rad będę ja.

---

http://www.brodasystem.pl/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Dla mamy mamy ekspres do kawy

Dla mamy mamy ekspres do kawy

Autorem artykułu jest Agnieszka Szynal-Tuleja


Kiedy zbliża się Dzień Matki przypomina mi się zabawna sytuacja z czasów szkolnych, kiedy jako uczeń klasy czwartej szkoły podstawowej zabłysnąłem kreatywnością i rozwinąłem temat wypracowania w sposób, który zaskoczył moją doświadczoną nauczycielkę.

Może i wam zdarzyło się w czasach szkolnych pisać wypracowanie na temat: Do czego lub kogo porównałbyś swoją mamę? Nie napisałem jak 90 % uczniów, że moja mama to wróżka, bo to nie było zupełnie w moim stylu. Pewnie byłem oryginalny, dlatego że miałem bardzo oryginalną mamę i napisałem, że jest aromatyczną kawą.

Dziś kawę zastąpiłbym ekspresem do kawy, który zresztą zamierzam mojej mamie podarować na prezent w dniu jej święta, by między innymi przywołać te zabawne szkolne wspomnienia, które za każdym razem wywołują na jej twarzy niegasnący uśmiech. Pewnie zastanawiacie się, dlaczego dziś moja mama przypomina mi ekspres. Wiele się od tamtego czasu zmieniło, moja mama nie mieści się już w kanonach kawy, jest coraz doskonalsza i niezastąpiona, dlatego została w moich oczach nobilitowana do rangi ekspresu.

To kobieta sukcesu, niezawodna jak ekspres, działająca na wysokich obrotach, na którą zawsze można liczyć. O każdej porze dnia i nocy w stanie gotowości. Ciepła i serdeczna, pachnąca kawowymi perfumami. Piękna pomimo upływającego czasu, jak ponadczasowy ekspres o zawsze modnym designie. W kilka minut potrafiąca zrealizować szereg zadań, podobnie jak ekspres, który pozwala zrobić sporą ilość napojów w krótkim czasie. Chwile z nią spędzone smakują wybornie, są za każdym razem przyjemne i niezapomniane. Mówi o sobie z żartem, że jest nieskomplikowana jak nowoczesny ekspres, łatwo ją rozgryźć, dlatego życie z nią jest proste i przypomina sielankę. Każdy lubi przebywać w jej towarzystwie, ponieważ czuje się bezpiecznie i komfortowo. Zawsze pracuje w ciszy i skupieniu jak ekspres wyposażony w tryb oszczędzania energii.

Teraz rozumiecie, dlaczego moja mama wywołuje skojarzenia z ekspresem. Jest ekspresowo działającą, ciepłą, elegancką kobietą, na którą zawsze można liczyć i dzięki której dom pachnie tak, że nie mam ochoty go nigdy opuszczać.

Jeśli wasza mama nie kojarzy się wam z ekspresem, nic nie stoi na przeszkodzie, by go jej podarować z okazji jej święta. Na pewno będzie zadowolona. Nawet jeśli nie pije kawy, będzie mogła uraczyć nią swoich gości, a także nadać swojej kuchni nowoczesnego akcentu.

---

http://www.brodasystem.pl/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Ile kawoszy tyle naczyń do picia kawy

Ile kawoszy tyle naczyń do picia kawy

Autorem artykułu jest Agnieszka Szynal-Tuleja


Nie wyobrażasz sobie poranka bez łyku aromatycznej kawy, popołudniowych godzin w pracy nie urozmaiconych małą czarną, czy wieczorowego relaksu w fotelu z kubkiem w ręku? To znak, że kawa stała się dla ciebie nieodłącznym elementem życia, jak dla większości z nas.

Czy zastanawiałeś się jednak czy to, w czym pijesz kawę ma znaczenie, jeśli nie dla ciebie, to dla otoczenia.

Można rzec: ile kawoszy tyle naczyń do picia kawy. Najczęściej w domowym zaciszu sięgasz po swój ulubiony kubek, zarezerwowany wyłącznie dla ciebie. Przerwę pomiędzy zajęciami edukacyjnymi wypełniasz pospiesznym łykiem kawy ze styropianowego kubka, dysponując większą ilością czasu, zamieniasz styropian na porcelanową filiżankę z kawiarni. W podróży ograniczasz się do kubków ze stali nierdzewnej, natomiast u przyjaciół delektujesz się smakiem kawy podanej w szklanej filiżance. Dobór odpowiedniego naczynia zależy od miejsca, w którym się znajdujemy, od naszych przyzwyczajeń, czasu, jakim dysponujemy, upodobań, a także od tego z kim dzielimy tę aromatyczną chwilę. Zdarza się i tak, że rezygnujemy z plastikowego kubka na rzecz filiżanki, zachęceni przez osoby, które gościmy.

To, po jakie naczynia sięgasz, zależy w dużej mierze od twojego nastroju. Czujesz się wypoczęty, zrelaksowany, masz mnóstwo pomysłów, chcesz zabłysnąć oryginalnością, zaparzasz kawę w niestandardowym naczyniu, np. kieliszku do wina. Innym razem marzysz tylko o tym, by schować się w wełnianym kocu i zrelaksować się przy gorącej kawie, koniecznie w kubku. Jesteś szykowny, elegancki, masz nieodpartą chęć na kawę w luksusowej kawiarni, a więc w wersji porcelanowej.

Dziś mamy do dyspozycji ogromny asortyment naczyń do picia kawy - filiżanki, kubki, szklanki, papierowe i plastikowe kubeczki... i warto taki posiadać we własnym zapleczu kuchennym. Spytasz: Dlaczego? Skoro zarówno ja, jak i moi najbliżsi piją kawę wyłącznie z kubka. Owszem nie musisz rezygnować ze swoich przyzwyczajeń, ale kulturalnie byłoby dać swoim gościom możliwość wyboru. Spróbuj wczuć się w sytuację osoby odwiedzającej, która zostaje postawiona przed faktem dokonanym i odarta z przyjemności picia kawy. Niektóre wysublimowane osoby mogą nawet poczuć się urażone, widząc przed sobą napój Bogów sprofanowany w plastikowym kubku. Warto pamiętać, że większość osób to wzrokowcy, dla których nie bez różnicy jest to, w jakim naczyniu piją kawę. Wyobraź sobie wizualny urok cappuccino ukryty w kubku i szklaną filiżankę, eksponującą potrójną warstwę; mleka, kawy i pianki, cieszącą twoje zmysły, na którą wersję skusiłbyś się w pierwszej kolejności?

Czy zastanawiałeś się, że to, jaką kawę pijesz, w jaki sposób ją parzysz, a nawet w czym ją podajesz, staje się twoją wizytówką, z której otoczenie pozyskuje informacje o tobie? Jak to mówią po nitce do kłębka i tak wychodząc od obserwacji indywidualnych upodobań estetycznych i smakowych, poznajemy charakter kawosza. Można wywnioskować, że pijący z kubka są domownikami, lubiącymi rodzinne ognisko, z kolei osoby sięgające po filiżankę cenią elegancje, są gustowne. Trafne, czy nie, liczą się pierwsze skojarzenia.

Kawa kawie nierówna, w zależności od doboru naczyń, zmienia się jej smak. Jeśli zachowa ciepło przez co najmniej piętnaście minut będzie z pewnością wyborniejsza. Dlatego warto zwrócić uwagę na materiał, z którego wykonane jest naczynie do picia kawy. Porcelanowe, jak i szklane filiżanki, kubki, mają podobne właściwości ciepło-izolacyjne, utrzymują wysoką temperaturę, zachowując aromat na dłużej. Czy kiedykolwiek zwróciłeś uwagę na grubość ściany filiżanki, pewnie uznałeś, że to nic nie znaczący szczegół, a jednak ma on duże znaczenie, gdyż wpływa na długość utrzymywania ciepła płynu. Materiał naczyń jest w stanie zmienić smak kawy, jeśli potęguje jej wyborność to dobrze, ale jeśli mamy do czynienia z kubkiem papierowym, a kawa smakuje jak papierek w czekoladzie, to przestajemy mieć na nią ochotę. Trzeba ostrożnie i z zastanowieniem sięgać po naczynia do kawy, by zawsze kojarzyła się nam z czymś przyjemnym.

Jeśli organizujesz urodzinową imprezę, wiesz, że niezbędny będzie toast, a więc obowiązkowo dokonujesz zakupu szampana. Wiesz w czym go podasz, nigdy nie wykorzystasz do tego plastikowych kubków, czy szklanek. Są pewne zasady, których nie należy łamać, dlatego przygotujesz lampki. Podobnie rzecz ma się z kawą, warto wiedzieć, że nie podaję się jej spontanicznie, ale obowiązuje etykieta jej serwowania, która pozwoli ci uniknąć wpadek w towarzystwie.

Jak się okazuje warto poszerzyć swój asortyment o filiżanki, szklanki, kubki, w tym jednorazowe, bo nigdy nie wiadomo, kto nas zaszczyci swą obecnością, jaki będziemy mieć nastrój, a może zmienimy swoje upodobania.

---

http://www.kawalavazza.com.pl/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Fenomen włoskiego aromatu kawy

Fenomen włoskiego aromatu kawy

Autorem artykułu jest Agnieszka Szynal-Tuleja


Polacy kochają wszystko co włoskie, począwszy od kuchni, a skończywszy na ubraniach Giorgio Armaniego, zresztą nie bez powodu, gdyż ubierają się u niego największe gwiazdy światowego kina i estrady.

Jest jeszcze coś, bez czego nie wyobrażamy sobie włoskiego klimatu. To najlepsza włoska kawa, mająca niepowtarzalny smak i aromat, niezastąpiona dla prawdziwych pasjonatów czarnego napoju.

Jak się okazuje nie tylko Polacy doceniają smak kawy włoskiej, jest ona najbardziej cenionym napojem na świecie. Nawet jej nazwa pozostaje oryginalna, nie przekłada się jej na inny język, jak to czyni się w przypadku innych kaw. Włosi zresztą biją rekordy w piciu kawy, kiedy Polak średnio wypija około 3 kilogramów kawy rocznie, Włoch wypija jej nawet 4,5 kilograma, przeciętnie 4 filiżanki dziennie. Ponadto zalicza się mieszkańców Italii do największych producentów kawy, choć nie zajmują się jej uprawą. Są natomiast mistrzami w kompozycji różnego rodzaju ziaren, których smak i zapach pozostaje na długo niezapomniany.

Włosi piją kawę nie tylko często, ale i szybko, najczęściej przy barze, dlatego we włoskich kawiarniach jest mało miejsc siedzących, a rachunek zazwyczaj płaci się przed konsumpcją. Paradoksalne jest to, że Włosi piją w pośpiechu kawę, której najmniejszy łyk celebrują kawosze z całego świat.

Dla Włochów nie ważne jest, że piją kawę w pośpiechu, z reguły na stojąco, ale nie bez różnicy jest to, jak zostanie podana i przygotowana. Mają swoje ulubione rodzaje kawy, a także przywiązują wagę do naczynia, w którym zostaje podana. Poranne śniadanie nie może odbyć się bez cappuccino, latte i wszelkich mlecznych odmian i to z dodatkiem słodkiego rogalika- cornetto. To żelazna zasada, którą żaden rodowity Włoch nie odważy się złamać, nie zdarzy mu się zamówić cappuccino na przykład po obiedzie. Dlaczego? Ponieważ jest to niedozwolona pora, a zła decyzja może kosztować go niestrawnością. Z wyjątkiem śniadania, we Włoszech pije się kawę po posiłku, czyli pije się ją na śniadanie, ale po obiedzie i kolacji. Kawa zawierająca mleko, spożywana po śniadaniu może spotkać się z niezrozumieniem ze strony mieszkańców Włoch.

Tak naprawdę dla Włochów każdy czas jest dobry do picia kawy, niezależnie od panującej aury, nastroju, jest to rytuał, którego nic nie jest w stanie zakłócić. Do najpowszechniej znanych kaw włoskich można zaliczyć espresso, małą, ale bardzo mocną kawę. Co ciekawe, dla Włochów espresso to po prostu kawa. Popularna jest także cafe lungo, cappuccino, cafe late.

Polscy kawosze są w komfortowej sytuacji, gdyż nie muszą jechać do Włoch by móc napić się włoskiej kawy o niepowtarzalnym aromacie.


---

http://www.kawalavazza.com/index.php/category/lavazza/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Krótka historia herbaty w Polsce

Krótka historia herbaty w Polsce

Autorem artykułu jest Miłosz Trzebiński


Рoсzątki herbatу w Рolsсe są równie сiekawe сo w innусh obszaraсh jej wуstęрowania, leсz nie takie dawne - sięgają drugiej рołowу XVIII wieku. Wtedу to rozрowszeсhnił się zwусzaj рiсia naрoju sрorządzonego z liśсi krzewu o botaniсznej nazwie Сamellia Thea.

Рierwsze zaрisу o herbaсie historусу odnaleźli w listaсh рarу królewskiej, króla Jana Kazimierza i Ludwiki Marii Gonzagi. Według tусh zaрisów król otrzуmał herbatę jako рodarunek i nie wiedział сo dalej z nią zrobić. Naрisał więс list do małżonki z рrośbą o konsultaсję z Franсji "w sрrawie ilośсi jakiej należу jednorazowo użуwać, a także ile do tego сukru sурać". Najрrawdoрodobniej król wiedział, że na franсuskim dworze рiсie herbatу jest рoрularne.

Herbata bуła w Рolsсe doсeniona nie tуlko jako lek, ale także jako środek рobudzająсу. Dr Ormiński, рrofesor zamojski w kalendarzu z 1703 roku рisał: "Liśсie Theae сo sрrawują? - sen odejmują bez рrzeszkodу" (do opisu pasuje herbata oolong).

Niestetу nie wszуsсу sрrzуjali herbaсie. Рrzуkładem może bуć рewien znanу рod konieс XVIII wieku рrzуrodnik Jan Kluk. Stwierdził on, że wszуstkie truсiznу Сhin mniej bу nam zaszkodziłу niż jedna herbata.

Ze względu na wуsoką сenę, рoсzątkowo herbata bуła рita głównie na dworaсh magnaсkiсh. Mimo, że organizowano tam sрotkania рodсzas którусh рito herbatę, zwусzaj jej рiсie nie uрowszeсhnił się. Рrzуszła na to рora gdу wojska rosуjskie wkroсzуłу do naszego kraju. W Rosji herbata bуła już bardzo рoрularna, mieli Rosjanie nawet sрeсjalne urządzenie do рarzenia herbatу - samowar. Wielkie znaсzenie na rozрowszeсhnienie się herbatу w Рolsсe miał też oсzуwiśсie sрadek jej сen.

Рoруt na herbatę zwiększуł się znaсznie w okresie рowojennуm. Traktowano ją wtedу głównie jako element рosiłku, jednak jakość ówсzesnej herbatу bуła mizerna сo nie рozwalało na rozsmakowanie się w tуm magiсznуm naрarze.

W сzasaсh obeсnусh herbata сieszу się stale rosnąсуm zainteresowaniem, Рolaсу рiją сoraz więсej herbatу. Niestetу nie wуkształсiła się u nas kultura związana z tуm naрojem. Рijemу głównie herbatу eksрresowe oraz granulowane i mamу małe рojęсie o sрosobaсh рarzenia herbatу.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl